Patrice Evra do Londynu jechał z nadzieją zgarnięcia kompletu punktów, ale po bezbramkowym remisie na White Hart Lane nie był zawiedziony.
» Patrice Evra był zadowolony ze swojej postawy w meczu z Tottenhamem
Choć kibice na stadionie Tottenhamu nie doczekali się goli, to mecz mógł się podobać. Godna pochwały była zwłaszcza postawa defensorów obu drużyn, którzy nie dopuszczali napastników do wielu sytuacji strzeleckich.
– Trzeba uczciwie postawić sprawę. To ważny punkt, bo Tottenham zagrał bardzo dobrze. Nie jest tutaj łatwo wygrać, więc remis to dobry rezultat – przyznał Evra na antenie MUTV.
– Po sobotnich wynikach najważniejsze było, abyśmy nie przegrali. Przyjechaliśmy oczywiście po komplet punktów, ale trzeba piłkarzom Tottenhamu przyznać, że zagrali dobrze.
Na największe słowa uznania w zespole Manchesteru United zasłużyli Nemanja Vidić i Rio Ferdinand.
– Boss był bardzo zadowolony ze wszystkich obrońców, a Rio i Vida spisali się znakomicie i wygrali wiele pojedynków główkowych. Generalnie każdy wywiązał się z powierzonego mu zadania. Broniliśmy dobrze, co jest bardzo ważne w kontekście walki o tytuł – zauważa Evra.
– Ludzie zawsze mówią, że Arron Lennon przysparza mi sporo kłopotów. Myślę, że widzieli tylko finał Pucharu Ligi z 2009 roku. Od tego czasu Lennon nie pokonał mnie ani razu. Dziś nie zdobył bramki i nie miał asysty. Wykonałem dobrą pracę i jestem zadowolony ze swojej postawy.
Silny Rafael
Evra pochwalił również Rafaela, choć ten spotkanie musiał zakończyć przedwcześnie z powodu obejrzenia drugiej żółtej kartki.
– Nie wiem co sądzić o decyzji sędziego. Widzieliśmy w szatni powtórki i to była trudna sytuacja. Dla mnie nie było drugiej żółtej kartki, ale to nie ja jestem arbitrem – stwierdził Patrice.
– Rafael wykonał dziś dobrą robotę, jest silnym prawym obrońcą. Kiedy grasz przeciwko zawodnikom takim jak Gareth Bale, to potrzebujesz mocnego prawego obrońcy, a Rafael pokazał, że jest wystarczająco dobry.
Remis na White Hart Lane pozwolił Manchesterowi United przedłużyć serię meczów bez porażki w Premier League. Evra zapewnił jednak, że w szatni na temat bicia rekordów nikt nie rozmawia. Nadrzędnym celem jest bowiem odzyskanie tytułu mistrza Anglii.
– Nikt z zawodników o tym nie mówi. Rozmawiamy tylko o wygraniu ligi, bo to jest najważniejsze – zapewnił Francuz.
– Dziś cała Anglia była przeciwko Manchesterowi United. Każdy chciał, abyśmy przegrali, ale tak się nie stało. Wygranie ligi bez porażki to wielkie wyzwanie, lecz najważniejszy jest sam puchar – dodał Evra.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.