kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.12.2010 13:56Już nie mogę się tego doczekać. Byleby tak długo oczekiwany mecz nie został przegrany, bądź co bardziej prawdopodobne - przełożony.
Dobrze, że mamy mało kontuzji i prawie pełny wybór.
Niestety za Chelsea przemawia ich stadion, a dokładniej to, że nie mamy patentu jak tam wygrać. Można pisać i przypuszczać, że jutro będzie przełamanie. Ale tak samo pisaliśmy rok temu, dwa, trzy.
Po naszej stronie stoją:
- W miarę ogarnięta forma, choć nieszczególnie to wygrywamy ważne mecze.
- Obrona, zdecydowanie. Powraca najlepsza obrona świata z Old Trafford.
- Zgrany napad. Widzieliśmy jak razem grają ze sobą Rooney i Berbatov.
Miejmy bynajmniej nadzieje, że nie wyjdziemy 4-5-1 bo dostane ataku wścieklizny i przy okazji bana na stronie - w wyniku "próby" akceptacji naszej formacji.
Skład przejrzysty i nikogo nie zaskakujący,
Edwin
Rafael-Vidić-Ferdinand-Evra
Nani-Fletcher-Anderson-Park
Rooney - Berbatov
Szkoda, że zabraknie Rudego. Kiedy on jest na murawie odczuwam spokój w środku pola, bo mamy jego. Gdy wychodzi powyższa formacja zawsze trochę się obawiam. A to młodość, a to brak formy, czy jakiś kiks. Tego właśnie zabraknie po odejściu Paula i Giggsa, nigdy już nie będzie tej rutyny na boisku. Nie powiemy - Spokojnie, jest Scholes i Giggs. Choć pozostaje wiara, iż ktoś z naszych wyrośnie na ich zastępce.
Przeanalizujmy choć trochę:
Podstawowy atak i formacja The Blues to 4-4-3.
Pewny skład obrony to
Cech, Ferreira-Ivanovic-Terry-Cole.
W pomocy najprawdopodobniej zobaczymy Ramiresa, Mikela oraz niestety Lamparda. Z przodu na skrzydłach Anelka-Malouda, na środku bez niespodzianki Drogba.
Krycie w obronie będzie najważniejsze, ale nie tylko.
Rafael - Malouda,
Evra - Anelka,
Ferdinand do spółki z Vidiciem mają Drogbę.
Cieszy mnie forma Andersona nie tylko w ataku, ale i z tyłu. Coś mi się widzi, że to nie nasz Fletcher od czarnej roboty tylko właśnie Ando będzie neutralizował Lamparda.
Co do naszego ataku, musimy wykorzystać grę Parka na lewym skrzydle. Jeśli będzie chciał zagania Ferreirę na śmierć. Trudniejsze zadanie ma Nani ale już nie takich w ziemie wkręcał.
Oby napastnicy funkcjonowali jak z Blackburn a będę spokojny o groźne sytuacje no i jakąś bramkę :D
PS Mamy lidera bez względu na mecz Arsenalu - odwołany, pewnie też na Styczeń.
Jutro go utrzymać!
Co do wyniku i strzelca to naprawdę marzę o 2-0. Ale jeśli być realistą to jest to mecz do jednej bramki, tym bardziej z formą Chelsea która nie będzie grać pięknej piłki i może skupić się w większości na obronie.
United 1-0, Park bądź Vidić.
Lub biorę pod uwagę bezbramkowy remis, takowy też niestety możliwy.