W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Paul Scholes wypadł ze składu United na niedzielny pojedynek na Stamford Bridge z Chelsea gdyż nie odbudował jeszcze kondycji po ostatniej kontuzji.
» Angielski pomocnik do gry wróci dopiero po nowym roku
Angielski pomocnik zmagał się ostatnio z urazem pachwiny, którego nabawił się podczas spotkania Ligi Mistrzów z Glasgow Rangers ponad trzy tygodnie temu i sir Alex Ferguson zdecydował, iż weteran Czerwonych Diabłów nie weźmie udziału w pierwszym mecz ze świątecznego cyklu spotkań.
- Paul na pewno nie zagra w niedzielę - wyjawił Szkot w wywiadzie dla Key 103.
- Cały czas pracujemy nad tym, aby był gotów do spotkań w nowym roku.
Ferguson jest jednak wyraźnie zadowolony ze stanu swojego składu, gdyż po kontuzji łydki do gry powraca John O'Shea.
Wobec znajdującego się w szczytowej formie Andersona, który niedawno podpisał nowy kontrakt z United brak Scholesa nie powinien być zbytnim zmartwieniem dla menadżera.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (21)
75th: Mówiłem na początku sezonu, że Paul nie da rady długo pograć na takim poziomie jak w pierwszych meczach. Dlatego chciałem R. van der Vaart'a. Wiem, że teraz to kontuzja a nie spadek formy, ale niema to wielkiego znaczenia bo to już taki piłkarski wiek, że może się wszystko zdarzyć. Wolniejsza rekonwalescencja, później trzeba wrócić do odpowiedniej dyspozycji na boisku, a to nie łatwe. Anderson nas uratował swoim przebojowym powrotem do formy i chwała mu za to.
Oczywiście Paul'owi życzę szybkiego powrotu do zdrowia, i tak jak już wspomnieliście doświadczenie przydałoby się na Stamford Bridge.
Martin: Mówi się trudno. Oczywiście jego doświadczenie byłoby w tym meczu bezcenne jednak Paul ma już swój wiek i tych urazów niestety będzie coraz więcej. Pozostaje mieć nadzieję, że jego zmiennik (Anderson?) godnie go zastąpi. Druga sprawa - mam nadzieję, że powracający do składu John O'Shea nie wystąpi w niedzielnym meczu. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego..
kanadinol: "Ferguson jest jednak wyraźnie zadowolony ze stanu swojego składu, gdyż po kontuzji łydki do gry powraca John O'Shea." - mam nadzieję, że nie zagra.
Chciałbym żeby od początku grał Fletcher z Andersonem.Mimo,że Szkot jest bez formy to i tak wolę go od Carricka "w formie".Nie wiem co ta parówa robi jeszcze w wyjściowej jedenastce; jak dla mnie mógłby razem z kolejnym cudownym środkowym Gibsonem założyć szkółkę piłkarską dla dzieci Dżepetta (tudzież Mokujinów).
iamarctic: Oczywiście że szkoda, że Ferguson nie ma go do dyspozycji, ale z drugiej strony nie oszukujmy się - po ostatnich meczach ciężko byłoby posadzić Andersona na ławce, z drugiej strony środek złożony z playmakera i środkowego, który czyści i zabezpiecza tyły ostatnio również dał świetne efekty, dlatego Scholes razem z Andersonem raczej nie zagrałby, potrzebny jest Carrick bądź Fletcher w środku. Dlatego jak dla mnie na ten czas najlepszym wyjściem jest zestawienie Anderson - Carrick.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.