Chilijscy górnicy wreszcie na Old Trafford

23 górników wraz z legendą chilijskiej piłki nożnej Elíasem Figueroa oficjalnym obiadem w niedzielne popołudnie powitał w Teatrze Marzeń sir Bobby Charlton. Był to rodzaj hołdu złożonego przez Charltona dzielnym ludziom, którzy uwięzieni pod ziemią przeżyli 69 dni.

- Nie potrafię uwierzyć, iż są to te same osoby, które spędziły tyle czasu pod ziemią - wyznał sir Bobby.

W poniedziałek górnicy przyglądali się sesji treningowej w Carrington, a następnie wieczorem zasiądą na specjalnym miejscu na Old Trafford, aby podziwiać mecz United z Arsenalem.

Na myśl o spotkaniu z niecodziennymi gośćmi cieszy się również sir Alex Ferguson, który na każdy kroku podkreśla jak bardzo szanuje tych ludzi.

- To fantastyczna sprawa, że tutaj przybyli - przyznał Szkot. - Nie mogę się już doczekać spotkania z nimi, gdyż są to ludzie, którzy pokazali prawdziwą postać wytrwałości i uporu, który pozwolił im przetrwać.

- Ci ludzie są jednym z przykładów na które należy zwrócić uwagę. Mam tu na myśli ich pracę, gdyż muszą pracować głęboko pod ziemią i nie mają okazji, aby zbyt wiele zobaczyć. Jest to ogromne poświęcenie, ale muszą w ten sposób zarabiać na życie. Jestem przekonany, że ten wyjazd sprawi im ogromną radość - zakończył Ferguson.