W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Alex McLeish przyznaje, że Sir Alex Ferguson w latach 80-tych odrzucił ofertę prowadzenia Rangersów, ponieważ chciał dostać posadę szkoleniowca w Manchesterze United.
» Fergie już w latach 80-tych był rozchwytywany
Manager Birmingham wierzy, że Ferguson nadal ma słabość do zespołu The Gers. Szkot odrzucił szansę pracy na Ibrox kiedy rozstawał się z Aberdeen. McLeish, który grał pod wodzą Fergiego 30 lat temu, jest przekonany, że szkocki klub nadal zajmuje specjalne miejsce w sercu wielkiego trenera.
- Alex mógł prowadzić Rangersów, ale odrzucił ich ofertę. Zrobił to tylko z jednego powodu. Już wtedy miał wielką wizję wyjazdu do Anglii i prowadzenia Manchesteru United - mówił McLeish dla Daily Mail.
- Co ciekawe nie tylko im odmówił. Zainteresowanie jego usługami wyrażali również Arsenal i Tottenham. Moim zdaniem Fergie czekał tylko na ruch ze strony jednego, jedynego klubu - United. Reszta to już dobrze znana historia...
McLeish, który w latach 2001-2006 prowadził Glasgow Rangers, dobrze wspomina wizytę sir Alexa w swoim biurze:
- Sir Alex nadal ma słabość do Rangersów, nawet po tylu latach. Wiem, że po prostu kocha wracać na Ibrox, grać tam mecze. Pamiętam jak siedem lat temu, po jednym spotkaniu w Lidze Mistrzów, przyszedł do mojego biura.
- Było tam wtedy trochę ludzi, pamiętam, że siedział też Andy Roxburgh. Alex usiadł sobie wygodnie i widziałem zadowolenie na jego twarzy. Był bardzo rad siedząc w gabinecie managera The Gers i delektując się kieliszkiem wina. Dobrze było go widzieć wchodzącego przez drzwi, mimo że tego dnia przegraliśmy z United [1:0 - przyp. red.].
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
Martin: Dla większości z nas - fanów (tych polskich) - spotkanie z Rangersami to po prostu kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów bądź mam nadzieję - kolejne trzy punkty. Dla Sir Alexa to coś znacznie więcej, w końcu wraca do siebie, do miasta, na którego przedmieściach się wychował ;) Jestem przekonany, że wróci w naprawdę wielkim stylu ;]
Lil: Gdy United obejmował Alex było ono w znaczniej gorszej sytuacji niż Rangers, ale czy to ma dzisiaj jakieś znaczenie.
btw.
Dzisiaj Eric Cantona zaapelował do ludzi (nie wiem czy to miało być z całego Świata ale i tak spoko ;) aby dnia 17.12.2010 r. wybrali wszystkie oszczędności z banków :P
Pomysł niezły...
...wyobraźmy sobie lokalne banki (nie matki) do których przychodzi powiedzmy 200 klientów i chce wybrać powiedzmy (średnio) po 3 tys. (złoty?) co daje nam 600 tys. a raczej banki w miastach do 50 tys. mieszkańców nie mają takiej kasy na stanie... a ja (KLIENT) chcę JUŻ!
No Eric zawsze był kontrowersyjnym człowiekiem... za czasów gry bali się go obrońcy, dzisiaj wystraszyły się go banki (powiedzmy).
AFCAMUFC: gdyby wtedy poszedł do jednego z tych teamów to dzisiaj nie bylibyśmy fanami United ale The gers albo Kogótów ktore były by tak wielkie jak United teraz
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.