LTMek: Widać, że nie rozumiesz.
Jeśli jako potencjalny nabywca miałbyś kupić bardzo zadłużony klub za 200 tys, lub delikatnie zadłużony za 400 tys to co byś wybrał?
Wszyscy wolą kupować niezadłużone kluby, lub chociaż te mniej zadłużone, bo kto wie jakie zapiski znajdują się w umowach pożyczkowych owych klubów.
Co do Szejków, to można o nich mówić wiele złego, ale prawdą jest,że to oni napędzają de facto rynek transferowy i wkładają w niego ogromne pieniądze (pomińmy zjawiska negatywne z tym związane, takie jak np. wzrost cen za piłkarzy).
Bo mów sobie co chcesz, ale lepiej mieć właściciela Szejka z naprawdę dużą kasą, niż skąpego i zadłużonego Glazera.
Jeśli pieniędzmi dysponują odpowiedni ludzie i nie przepłacają oraz nie oferują gigantycznych pensji jak to się ma w przypadku Manchesteru City, to klub w rękach Szejków ma naprawdę niezły potencjał, by stać się najlepszym na świecie.