W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson uważa, że sędzia Mark Clattenburg podjął słuszną decyzję uznając bramkę Naniego w meczu z Tottenhamem (2:0).
» Sir Alex Ferguson stanął po stronie Marka Clattenburga
Portugalczyk wbił piłkę do siatki w kontrowersyjnych okolicznościach. Nani uderzył leżącą na murawie futbolówkę, choć Huerelho Gomes ustawił ją na ziemi, bo uznał, że jego drużynie należał się rzut wolny za zagranie ręką przez Naniego.
– Na początku nie miałem pojęcia co się tam stało! – przyznał sir Alex Ferguson pytany o incydent na antenie MUTV.
– Domagaliśmy się rzutu karnego, ale go nie dostaliśmy. Nani upadając dotknął piłki ręką. Bramkarz wziął futbolówkę i od tego momentu kontrolował sytuację. Sędzia nakazał grę.
– Arbiter liniowy nie podniósł flagi, aż do momentu zdobycia bramki. Nie mam pojęcia dlaczego. Sędzia nie użył w ogóle gwizdka, a Nani nawet na niego spojrzał, aby upewnić się co do tej sytuacji. Dostał pozwolenie na grę, więc umieścił piłkę w siatce.
– Bramkarz w tej sytuacji powinien zachować się lepiej. Jest doświadczonym piłkarzem i sam sprowokował całą sytuację. Trzeba grać do gwizdka sędziego. On położył piłkę, bo uznał, że należy się rzut wolny.
– Bramka została uznana jak najbardziej prawidłowo. Największe błędy w tej sytuacji popełnili bramkarz i sędzia liniowy – dodał Ferguson.
Zanim na Old Trafford doszło do kuriozalnej sytuacji, kibice oglądali bardzo wyrównane spotkanie. Sporo problemów Manchesterowi United niedzielnego wieczoru przysparzał Rafael van der Vaart.
– Zostawiliśmy mu zbyt dużo miejsca, przez co utrudniliśmy sobie grę. W tym samym czasie graliśmy jednak nieźle i stworzyliśmy sobie kilka przyzwoitych sytuacji. Mecz był jednak zbyt otwarty – zauważył Szkot.
– Kiedy objęliśmy na prowadzenie, nie powinniśmy zostawiać tyle miejsce Tottenhamowi co w pierwszej połowie. Po przerwie było już lepiej. Jeśli chodzi o założenia taktyczne i koncentrację, to spisaliśmy się naprawdę dobrze – dodał Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (27)
talir:Komentarz zedytowany przez usera dnia 31.10.2010 12:36
Generalnie to wszystko przez sędziego:
1) nie odgwizdał przewinienia na Nanim, a takowe było.
2) skoro w opinii sędziego nie było faulu, to błędem jest nie danie żółtej kartki za rzekome symulowanie.
3) jeżeli arbiter uważa, że nie było faulu, a Nani dotyka ręką piłkę, to powinien być rzut wolny dla Tottenhamu.
Nam się należał rzut karny, tego jestem pewien. Natomiast ta sytuacja pokazuje ile błędów może popełnić sędzia w jednym zdarzeniu.
newsted: talir. Co do drugiego punktu, to nie moge sie z Toba zgodzic. Nani nie koniecznie musial dostac zolta kartke, bo przeciez sedzia nie musial uznawac tego za symulacje. Mogl po prostu uznac ze Luis przegral walke o pilke, bez naruszenia regulaminu tzw gra bark w bark, a wtedy ani nie daje sie kartki ani karnego.
Co do reki, moze po prostu jej nie widzial. Nie ma gwizdka nie ma przerwania gry, a wiec bramka jak najbardziej sluszna!
masrzisz: nie bylo faulu wiec Gomes zlapal pilke w rece a zaraz sobie ja ustawil do wybicia z tym ze zapomnial o Nanim .. bramka jak najbardziej prawidlowa ;)
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 31.10.2010 01:40
"Bramkarz w tej sytuacji powinien zachować się lepiej. Jest doświadczonym piłkarzem i sam sprowokował całą sytuację. Trzeba grać do gwizdka sędziego. On położył piłkę, bo uznał, że należy się rzut wolny."
I oto właśnie chodzi. Co to znaczy, że bramkarz "uznał". Nie było gwizdka sędziego, nie zauważył ręki? Trudno zdarza się.. trzeba było wykopywać futbolówkę w przód a nie podejmować decyzję za sędziego. Skoro sędzia nie zauważył ręki to OFICJALNIE jej nie ma więc bramka jak najbardziej jest słuszna. Poza tym przypominam, że w meczu ze Stoke sędzia odebrał nam karnego a właściwie można nawet powiedzieć, że odebrał nam dwa rzuty karne. Więc dziś się wyrównało. Takie jest już to całe sędziowanie. Raz na minus raz na plus. W każdym razie zwycięstwo jak najbardziej słuszne.
Klimaa: Trzeba bronić drużyny ;D chociaż ta ręka wskazuje że jednak bramki nie powinno być. Ale lepszym sprzyja szczęście, a nasza drużyna zasłużyła na ten wynik.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.