Javier Hernandez został bohaterem niedzielnego popołudnia na Britannia Stadium, gdzie Manchester United po dwóch trafieniach Meksykanina wywalczył swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w ligowym sezonie!
» Javier Hernandez został bohaterem niedzielnego popołudnia na Britannia Stadium, gdzie Manchester United po dwóch trafieniach Meksykanina wywalczył swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w ligowym sezonie!
Jak można było przypuszczać, spotkanie zaczęło się od mocnej i agresywnej postawy gospodarzy, którzy skutecznie przerywali konstruowanie ataku pozycyjnego ze strony podopiecznych sir Alexa Fergusona. Kolejno w dziewiątej oraz trzynastej minucie strzały na bramkę Sorensena oddawali Berbatow oraz Evra, lecz ich uderzenia zostały zablokowane przez defensorów Stoke.
W 20’ minucie Patrice Evra musiał powstrzymać Jermaine’a Pennanta faulem, lecz rzut wolny gości został wybity przez Darrena Fletchera. Trzy minuty później świetnym przyjęciem piłki tuż przed polem karnym Stoke popisał się Javier Hernandez, wywalczając tym samym rzut wolny. Do piłki podszedł Nani, jednak mocny strzał Portugalczyka trafił w mur podopiecznych Pullisa.
W 27’ minucie Portugalczyk popisał się dużo dokładniejszym zagraniem, centrując na głowę Nemanji Vidicia. Serb przytomnie zgrał do Chicharito, który tyłem głowy skierował piłkę do siatki! Meksykanin strzela swojego drugiego gola w Premier League.
Wyraźne problemy w pierwszej połowie miał Gary Neville, który w 34’ minucie został nagrodzony żółtym kartonikiem za faul na Etheringtonie. Tuż przed końcem pierwszych 45 minut Anglik dopuścił się kolejnego faulu, lecz arbiter spotkania nie ukarał go czerwoną kartką. W międzyczasie „żółtko” obejrzał Paul Scholes. Wynik spotkania do przerwy już się nie zmienił; zmienił się za to skład Manchesteru United na drugą część meczu, bowiem Gary’ego Neville’a zmienił jego rodak, Wes Brown.
Już po kilku minutach sędzia wyjął kolejny żółty kartonik, a zobaczył go Danny Collins za mocne wejście w nogi Naniego. Chwilę później Collins został sfaulowany przez Dymitara Berbatowa i zmieniony przez kolegę z zespołu, Danny’ego Higginbothama.
Spotkanie toczyło się w dość szybkim tempie, zaś zawodnicy Stoke nie unikali ostrych ataków, czego dowodem była kolejna żółtka kartka, tym razem dla Marca Wilsona. Wyróżniającym się zawodnikiem tej części meczu był Patrice Evra, który raz został powalony w polu karnym przez Rory’ego Delapa, zaś w 68’ powinien wywalczyć rzut karny, jednak arbiter nie zauważył zagrania piłki ręką przez defensora Stoke.
W międzyczasie na boisku pojawił się Tuncay Sanli, a kilka minut później Michael Carrick, zmieniając Johna O’Shea. Do obrony wrócił się Patrice Evra, który do tej pory występował na skrzydle, a Carrick dołączył do Fletchera oraz Scholesa w środkowej formacji. W 72’ minucie świetnym wyrzutem popisał się Edwin van der Sar, zagrywając do Dymitara Berbatowa. Bułgar pociągnął akcję do przodu i zagrał w kierunku Javiera Hernandeza, którego strzał minimalnie minął słupek Sorensena.
Siedem minut później menedżer Stoke City wyczerpał limit zmian, wpuszczając na boisko Eidura Gudjohnsena. Gospodarze coraz śmielej atakowali, jednak defensywa United dowodzona przez Rio Ferdinanda trzymała się w ryzach i pewnie przerywała ataki Stoke. Podopieczni sir Alexa Fergusona po raz kolejny zmarnowali wypracowane prowadzenie! W 82’ minucie akcją z prawego skrzydła oraz zejściem w pole karne popisał się Tuncay, który posłał mocne uderzenie w róg bramki Edwina van der Sara.
Kiedy wydawało się, że fanów „Czerwonych Diabłów” czeka mizerny, niedzielny wieczór, piłkę do Patrice’a Evry zagrał Dymitar Berbatow. Francuz przyjął piłkę i posłał futbolówkę pod nogi Javiera Hernandeza, który skierował ją do siatki, wyprowadzając po raz kolejny swój zespół na prowadzenie. Niesamowite popołudnie w wykonaniu Meksykanina!
Chwilę później na boisku zameldował się Gabriel Obertan, zmieniając zmęczonego Paula Scholesa. W 90’minucie groźnym strzałem popisał się Nani, jednak atomowe uderzenie Portugalczyka nie znalazło drogi do siatki. Wynik spotkania się już nie zmienił, dzięki czemu Manchester United zanotował swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie.
Stoke City 1 – 2 Manchester United
Bramki: Hernandez (27’, 85’), Tuncay 82’
Stoke City: Sorensen - Huth, Shawcross, Faye, Collins (Higginbotham 57’), Pennant (Gudjohnsen 79’), Delap, Wilson, Etherington, Walters (Tuncay 65’), Jones.
Manchester United: Van der Sar – Neville (Brown 46’), Ferdinand, Vidić, Evra, O'Shea (Carrick 70’), Fletcher, Scholes (Obertan 87’), Nani, Berbatow, Hernandez.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.