W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Trzy punkty zdobyte w meczu Ligi Mistrzów z Bursasporem ucieszyły sir Aleksa Fergusona.
» Sir Alex Ferguson w środę po raz dwutysięczny zasiadł na ławce trenerskiej w swojej karierze
– Zwycięstwo było ważne, także dla kibiców – przyznał szkocki menadżer Manchesteru United w rozmowie z MUTV.
– Przez cały czas wspierali drużynę, nie było z tym problemu. Bardzo mnie to ucieszyło. Piłkarze pracują ciężko, stanowią jedność, a w szatni jest bardzo dobra atmosfera.
– Myślę, że mogliśmy bardziej przycisnąć Bursaspor. Dlatego wpuściłem na boisko Chicharito, aby zwiększyć naszą siłę w ofensywie. Uważam, że wykonaliśmy naszą pracę, jeśli chodzi o intensywność i kontrolowanie spotkania.
– Bursaspor miał chyba tylko jeden strzał i to dwie minuty przed końcem spotkania. Na pewno należy się nam za to kredyt zaufania, piłkarze pracowali dziś bardzo ciężko. Mogliśmy zagrać lepiej w ostatnim sektorze. Bursaspor nie miał szansy na bramkę, bo dobrze zabezpieczaliśmy tyły.
Niewątpliwym bohaterem środowego meczu był Nani, po bramce którego Manchester United mógł cieszyć się z drugiego zwycięstwa w tegorocznej Ligi Mistrzów. Portugalczyk w 7. minucie popisał się pięknym strzałem z dystansu.
– Staje się coraz lepszy, a to znakomita wiadomość. Do swojej gry dołączył lepszą skuteczność. Ma znakomicie ułożoną stopę, jest odważny i szybki. Nani kocha grać i trenować. Wiele z tych rzeczy łączy się w całość i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni – dodał Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
swiety1: ważne są 3 punkty. Gdyby nie frajersko stracone punkty z Fulham Evertonem i Wba byli byśmy na 1 miejscu w lidze więc nie ma co się łamać. Dziwi mnie trochę że więcej gra Kiko a nie Groszek. Trzeba wziąśc się w garść i pokazać siłę UNITED a ta jest ciągle wielka
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.10.2010 05:45
Może i skromnie ale za to pewnie i to jest najważniejsze. Kontrolowaliśmy mecz od pierwszej do ostatniej minuty. Na pewno zawsze jest lekki niedosyt bo przecież Valencia u siebie rozgromiła Turków 4:0 a my "tylko" 1:0 za to my pokonaliśmy Valencię i to na Mestalla :) poza tym graliśmy właściwie w rezerwowym składzie więc wynik tym bardziej jest dobry. Poza tym jakby ktoś nie wiedział: Rangers 1 : 1 Valencia :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.