W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wschodząca gwiazda reprezentacji Holandii Ibrahim Afellay przyznał, że jego największym marzeniem jest gra w barwach Manchesteru United lub FC Liverpoolu.
» Czy Holender trafi na Old Trafford?
O tego, mającego w swych żyłach marokańską krew pomocnika stara się także Atletico Madryt i Juventus Turyn, jednak sam zawodnik najchętniej przeniósłby się na Wyspy.
Jest duża szansa na letni transfer tego zawodnika jednak w przypadku United jak wiadomo, zawodnicy którzy przybywają na Old Trafford są z reguły niespodziankami.
- Gra w Premier League byłby by wspaniała okazją do zaprezentowania mojej osoby. Chciałbym zagrać kiedyś w Liverpoolu lub Manchesterze United, by walczyć z najlepszymi zawodnikami na świecie - powiedział 24-letni ofensywny pomocnik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
SzYnA: i jak dalej bedziemy olewac takie znaki od pikarzy ktorzy graja na pozycjach na których mamy dziury to w przyszłym sezonie bedizemy walczyc o L.E.
kckMU: Silva też tak gadał, no ale nie każdy jest sprzedajny ;]
Chętnie bym go widział, Holandię i PSV możemy oglądać regularnie i zobaczyć jak sobie radzi, przy kontuzji Valencii, już starszym Giggsie na pewno jest nam potrzebny.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
