Fenek: No co do tego to chyba nikt nie ma złudzeń , żaden wielki klub nie jest podporządkowany pod jednego piłkarza więc tym bardziej i MU. Ale nie da się ukryć że bez Rooneya w pełnej formie to mamy mizerny atak. Owszem zwycięstwo nad Liv cieszy ale z taką grą jaką prezentujemy w całym obecnym sezonie ( nie poszczególnych meczach) to nigdzie daleko nie zajdziemy.
Można o tym milczeć i wmawiać sobie że nie jest aż tak źle albo powiedzieć otwarcie jest kiepsko i oby to się niedługo zmieniło bo jak nam Chelsea mocno odskoczy to będzie duży problem żeby ją dogonić. Chciał bym aby SAF miał znów rację mówiąc że mamy silny skład ( bo i mamy) ale nie wiem czy obecnie aż tak silny w każdym calu aby walczyć o puchar LM lub aby zdetronizować Chelsea która jest bezsprzecznie na fali.
To już pisałem i ja i wiele innych osób na tym forum, nam potrzeba rozgrywającego. W zeszłym sezonie na swoje barki grę brali Nani, Valencia i Roo. Nani jest w formie, Valencia kontuzjowany, a Roo wszyscy widzą jak gra ( jeżeli w ogóle gra).
Wesoło nie jest, atak mamy dobry jest Berba ( który się odblokował), Roo
(w końcu się przebudzi i poukłada wszystko), młodzi Hernandez i Kiko, doświadczony Owen, powoli wchodzi Bebe, ale jednego najważniejszego nie ma konstruktora.
Jeżeli nie ma kto konstruktować kilku dogodnych akcji w meczu to nie ma się czemu dziwić że kolejne remisy. Owszem strzelamy bramki ale tych akcji strzeleckich jest mało lub są słabe, czasami się uda czasami nie a tak nie może grać jeden z najlepszych ( jeżeli nie najlepszy) klub na świecie.
Nam potrzeba klasowego rozgrywającego. I niczego ( a w zasadzie nikogo) więcej. No ale gadać/ pisać zawsze można a do stycznia i tak nic się nie zmieni. A w styczniu ? Jakoś nie robił bym sobie wielkich nadziei.
Zostaje nam więc liczyć na to że Anderson eksploduje z formą jak chociażby Nani i że Roo szybko wróci do formy.