W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Nani przyznaje, że w meczu z Boltonem Manchester United przegapił znakomitą sytuację na odrobienie straty punktowej do pokonanej pierwszy raz w tym sezonie Chelsea.
» Nani zawiedziony kiepskim startem sezonu
W ubiegły weekend United zaledwie zremisowało 2:2 z Boltonem. W jednej z wypowiedzi Nemanja Vidic przyznał, że są to raczej dwa punkty stracone dla podopiecznych sir Alexa aniżeli jeden zyskany. Przed pierwszym gwizdkiem w niedzielnym spotkaniu na Reebok Stadium Czerwone Diabły traciły do prowadzącej w tabeli Chelsea cztery punkty. Po spotkaniu zamiast tracić jeden, tracą nadal jeszcze trzy.
Inny potencjalny rywal wicemistrzów Anglii do wygrania ligi – Arsenal – również przegrał swój mecz, z WBA 3:2. Taki zbieg okoliczności mógł wprowadzić graczy Fergusona na pewną drugą pozycję w tabeli z zaledwie jednym punktem straty do podopiecznych Angelottiego.
- Jesteśmy zawiedzeni, tym bardziej, że punkty stracili Chelsea i Arsenal. – mówił Nani dla MUTV. – Była to dla nas znakomita szansa, ale nie wykorzystaliśmy jej i tylko zremisowaliśmy. Nadal chcemy walczyć o najwyższe cele.
- Porażka Chelsea stworzyła nam dogodną sytuację, które póki co nie udało nam się spożytkować. To nic – jeszcze dostaniemy się w tym sezonie na fotel lidera. Teraz musimy skupić się na nadchodzącym meczu.
- Zawsze nam się ciężko grało z Boltonem – twierdzi Portugalczyk. – Grają ciężki, fizyczny futbol. Wykorzystują swoich napastników i dużo grają w powietrzu. Ciężko się przeciwko nim gra, jednak tym razem całkiem nieźle sobie poradziliśmy.
Nani był zawodnikiem, który na Reebok Stadium się wyróżniał. Swój występ przypieczętował również wspaniałą bramką po solowej akcji. Ale nawet takie trafienie nie spowodowało uśmiechu na twarzy skrzydłowego po końcowym gwidzku sędziego.
- To była wspaniała bramka i czuję, że jestem w dobrej formie, ale wiem też, że powinniśmy byli wygrać ten mecz. W końcu to tylko punkt – zakończył Nani.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.