Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

MUSC Poland na Old Trafford

» 23 września 2010, 15:48 - Autor: misza - źródło: własne
Dzień 1 – czwartek
MUSC Poland na Old Trafford
» MUSC Poland było już na kolejnym meczu
Słowa 'Take Me Home, United Road' towarzyszyły mi już od dobrych kilku dni, a nasiliły się poprzedniego wieczora, gdy, z powodu zbyt dużych emocji, nieskutecznie próbowałem oglądać multi Ligę Mistrzów w nSport. Tego dnia wstałem bardzo niewyspany, ponieważ z łóżka wstałem już po godzinie 7, czyli kilka godzin wcześniej niż zwykle, a poza tym emocje długo nie pozwalały mi zasnąć. Zjadłem szybkie śniadanie, po raz 5 sprawdziłem, czy mam spakowane wszystkie rzeczy i udałem się na autobus do Wrocławia, który odjechał o godzinie 8.30. W stolicy Dolnego Śląska byłem kilka minut po godzinie 11, gdzie na przystanku PKS czekał już na mnie wieffi. Udałem się z nim szybko do mojego wynajmowanego mieszkania, gdzie zostawiłem swój bagaż. Po chwili musieliśmy już wracać w okolice dworców we Wrocławiu, bo ok 12.30 miał przyjechać Keziu. Ku naszemu zaskoczeniu PKP tym razem nikogo nie zawiodło, bo pociąg spóźnił się zaledwie o kilka minut. Już we trójkę postanowiliśmy pozostać na PKP chwilkę dłużej, bo parę minut po godzinie 13 miał dojechać do nas JoJo. W międzyczasie dołączył do nas lasq, który studiuje we Wrocławiu i postanowił na potowarzyszyć w tym dniu. Pociąg JoJo, podobnie, jak Kezia, dotarł niemal na czas i już mogliśmy spokojnie udać się do miasta. Z chłopakami szybko złapaliśmy tramwaj i udaliśmy się kolejno do mieszkania mojego i wieffiego, aby zostawić tam bagaże JoJo oraz Kezia. Już u wieffiego dołączył do nas Jay. Wówczas doszliśmy do wniosku, że nasze żołądki już się porządnie na nas obraziły, więc postanowiliśmy udać się na pizzę, którą polecił lasq. W trakcie jedzenia wieffi powiedział nam, że chciałby obejrzeć w pubie mecz Lecha Poznań z Juventusem Turyn. Do meczu pozostawały jednak ponad trzy godziny, więc postanowiliśmy udać się na browar na Wyspę Słodową, gdzie spotkaliśmy się z majkelem. Po wypiciu piwka udaliśmy się do Pubu Warka, gdzie nasza (czyt. wrocławska) ekipa zwykła oglądać ligowe mecze United. Na miejscu spotkaliśmy już kibiców Starej Damy. 'Włoscy' kibice wyglądali na bardzo nieogarniętych, więc postanowiliśmy zaśpiewać kilka chantów United, a po chwili, może i nieco prowokacyjnie, zapodać 'Juve give us song, Juve, Juve give us song'. Spotkało się do z wielkim oburzeniem tych chłopaków, bo stwiedzili oni, że w końcu nie jesteśmy na stadionie, tylko w pubie, a w pubie się nie śpiewa. No, a poza tym jesteśmy kibicami United, a nie Juve, ani Lecha, więc powinniśmy być cicho. Po chwilowej wymianie zdań sobie odpuściliśmy, bo rozmowa z nimi nie miała sensu. Po udany, dla Kolejorza meczu, w grupie ja, wieffi, JoJo, Keziu oraz lasq postanowiliśmy udać się na imprezę do klubu. W zasadzie jedną laskę wyrwał tylko JoJo, a pozostała ekipa bawiła się we własnym gronie. No, ale to były przygotowania do zabawy na jednej z ulic w Manchesterze. Gdy zrobiło się już stosunkowo późno uznaliśmy, iż już czas spadać do mieszkań, bo na drugi dzień trzeba było odebrać kilka osób, ale przede wszystkim mieliśmy już być w Manchesterze. JoJo przenocował u mnie, Kezia wieffi wziął do siebie, zaś z lasq musieliśmy się już pożegnać, bo szedł on do własnego mieszkania.

Jeżeli chcesz przeczytać całą relację miszy z pobytu MUSC Poland na Old Trafford, kliknij tutaj!


TAGI


« Poprzedni news
Przed losowaniem 4 rundy Carling Cup
Następny news »
De Gea następcą Kuszczaka?!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (19)


misza: Średnia cena takiego wyjazdu wynosi 1 500 zł. W razie jakichkolwiek pytań proszę wszystkich o kontakt.
» 23 września 2010, 17:13 #15
wieffi: spiewalismy 'Juve give us song, Juve, Juve give us song' i bylas cisza a pozniej you're not singing anymore :)
» 23 września 2010, 16:12 #14
JoJo: no ;] a później jakiś fragles marudził bo nie mógł w spokoju i ciszy oglądać telewizorka - amatorszczyzna!
» 23 września 2010, 16:13 #13
kckMU: Niczym szkolna lektura w podstawówce...
» 23 września 2010, 15:59 #12
JoJo: kapitalny wyjazd, mecz i w ogóle ! Zapisujcie się przy najbliższym naborze do MUSC!!
» 23 września 2010, 15:52 #11
DevilFan: nuda.... za przeproszeniem
» 23 września 2010, 15:52 #10
wieffi: lepiej posiedziec w domu przed kompem caly dzien i c... walic:) UWS!!
» 23 września 2010, 15:57 #9
DevilFan: sory ale przed kompem jestem sporadycznie i wiem co napisalem a dokoncz twoj post z waleniem bo moze to sa twoje zainteresowania a nie moje wiec szczescia w życiu zycze ;)
» 23 września 2010, 16:55 #8
wieffi: to jestem ciekaw co jest cieksze od takiego wyjazdu na mecz;)
» 23 września 2010, 17:21 #7
DevilFan: Myśle ze granie w Meczu :)
» 23 września 2010, 18:41 #6
wieffi: w meczu ManUtd-liverpool i grasz dla United to tak;)
» 23 września 2010, 18:50 #5
DevilFan: Ja jeszcze ubóstwiam jeden klub w ktorym gram wiec gra dla niego jest dla mnie tak samo wazna jak kibicowanie United :)
» 23 września 2010, 21:23 #4
wieffi: Rts Widzew Łódź??
» 23 września 2010, 22:06 #3
DevilFan: tak ;) i jestem zadowolony
» 23 września 2010, 22:29 #2
wieffi: rozumiem i powodzenia:) ale nie mow ze to jest nudne taki wyjazd na mecz;)a grasz w 1 skladzie Widzewa??Ogolem ladnie teraz ida i kibicow tez maja zajebistych:)
» 24 września 2010, 14:54 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.