Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson: Protest szkodzi drużynie

» 17 sierpnia 2010, 21:52 - Autor: MastaH - źródło: tribalfootball.com
Zdaniem sir Alexa Fergusona narastająca fala protestów przeciwko rodzinie Glazerów może mieć negatywny wpływ na wyniki osiągane przez jego podopiecznych.
Ferguson: Protest szkodzi drużynie
» Zielono-złota kampania może odbić się na drużynie
- Jedna sytuacja może mieć niebagatelny wpływ na obecny sezon, a jest nią ciągły protest przeciwko amerykańskim właścicielom klubu – wyjawił Ferguson na łamach United Review.

- Nie mam nic przeciwko zielono-złotej kampanii. Fani mają prawo protestować kiedy uznają to za słuszne, jednak nie kosztem drużyny. Dopóki Glazerowie nie zdecydują się sprzedać klubu, pozostaną jego właścicielami, bez względu na narastającą falę krytyki.

- Nie chciałbym, aby kontrowersje wokół Manchesteru United były tak duże, że zacznie mieć to wpływ na wyniki osiągane przez zawodników. Jeśli odnosimy sukcesy, to jest to zasługa wszystkich osób związanych z klubem – zarządu, zawodników, jak i kibiców. Ile to już razy w przeszłości mówiłem o potrzebie trzymania się razem? – pyta Ferguson.

- Nie ulega wątpliwości, iż wsparcie, którego zawodnicy potrzebują ma na nich ogromny wpływ. Mamy za sobą wiele wspaniałych wieczorów na Old Trafford w ramach rozgrywek europejskich i nie chciałbym widzieć czegokolwiek, czego rezultatem byłoby ograniczenie tego rodzaju wsparcia.

- Zauważyłem, że jedna z protestujących grup stworzyła slogan ‘Nowy sezon, te same cele’. Wiem co mają oni na myśli, jednak chciałbym, aby znaczyło to, że wszyscy znów będziemy zjednoczeni, a naszym celem będą kolejne sukcesy. W tym sensie nie jest to zły slogan – zakończył szkoleniowiec United.


TAGI


« Poprzedni news
Whiteside: Javier poradzi sobie z presją
Następny news »
United podpisało umowę z firmą PCCW

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


fanatic91: Prawda jest taka że co jakiś czas się słyszy że dług UNITED jest coraz większy a to że odnosimy sukcesy to zupełnie inna bajka i w 100% zasługa samego Fergusona i nie sądze że Glazerzy ok wcale tak nie jest nie zdziwie się jak za jakiś czas Glazerzy zrobią wyprzedaż naszych najlepszych zawodników bo dług z dużego przerodzi się w ogromny moim zdaniem to tylko kwiestia czasu LOVE UNITED HATE GLAZER!!
» 18 sierpnia 2010, 10:52 #11
ravvvv: Ja się z tym w pełnie zgadzam, że problemy finansowe są i to spore. Wydaje mi się jednak, że są też mocno rozdmuchane. I już mówię, czym się w tej opinii kieruje: po pierwsze, jak mówiłem opinie pracowników. Specjalnie zaznaczyłem, że Ferguson mówi o Glazerach nie tylko w sytuacjach, gdy jest o nich bezpośrednio pytany. Często sam dotyka tego tematu (mówię to na pdst 8, czy 9 wywiadów/wypowiedzi wideo, jakie widziałem) . I tu mi się nasuwa przykład Leeds - tamtejsi pracownicy klubu o sytuacji finansowej mówili zdawkowo, niechętnie. Jeżeli klub Fergusona, Gilla, innych działaczy, piłkarzy się łamie to jaki oni mają cel w przesadnym manifestowaniu zaufania do władz? Nawet jeśli wejdą Glazerom do du*y, a klub się łamie to niewiele im to da. Nie mam racji? Wszyscy ci pracownicy mają umowy z klubem, dla nich ewentualna sprzedaż ośrodka treningowego, stadionu to spadek wartości sportowej klubu i pogłębiająca się finansowa dziura, czyli problem naprawdę poważny, powiedziałbym, że dla nich życiowy - a dla nas, kwestia klubu, któremu kibicujemy. Dlatego im ufam. To raz, a 2 - są jeszcze media, Times czy Forbes (je lubię i szanuję szczególnie). Analizy tego drugiego i ostatnie 2 'felietony' poniekąd dotykające sytuacji finansowej klubów piłkarskich (1 z początku tego roku, a drugi bodaj z czerwca) każą wierzyć, że naprawdę - końca świata nie ma. Do tego dochodzą też opinie poszczególnych ekonomistów, przytaczają je też zwykli polscy felietoniści: Rafał Stec i Dariusz Wołowski (choć u nich to jest jakiś dziwaczny populizm, bo o finansach w sporcie wiedzą chyba niewiele, albo takie chcą sprawiać wrażenie). O tym, że wzięli kredyt pod zastaw klubu, wiem, o obligacjach również - ale podsumuje to tak: to jest wielki biznes. Wielu np. nie rozumie, że we współczesnej makroekonomii zjawisko takie jak kredyt inwestycyjny jest rzeczą na tyle normalną, że najbogatsze instytucje finansowe świata, jak Allianz, czy AIG takowe biorą. Nie dlatego, że muszą, ale dlatego, że to się opłaca. Ważne by dobrze wyważyć spłacanie takich kredytów. I to właśnie między innymi złe wyważenie takich kredytów wzmocniło problemy finansowe United. A to jest kwestia złych rozwiązań finansowych, ale przy odpowiednich rozwiązaniach i zaciśnięciu pasa - wyjdzie się z tego. A to zaciśnięcie nie musi nawet dotykać finansowego aspektu klubu, z resztą - na transfery np. Ferguson nie zwykł wydawać niebotycznych kwot (niezależnie od władz) i nie można powiedzieć, by wychodził na tym źle. Co się tyczy RK - prześwietliłem tych działaczy na tyle na ile pozwolił mi internet. Ale kieruje się wrodzonym brakiem zaufania do świata biznesu. Żyjemy w czasach, gdy piłkarze na dzień przed transferem obwieszczają światu odwieczne przywiązanie do nowego klubu. Działacze robią to tym chętniej. A my tu mówiły o spółce wartej niespełna 1,5 mld dolarów - nie umiem wierzyć tu w sentymenty i dobrą wolę. Nie brali by się za to, jeżeli nie widzieliby tu okazji do zarobku. Bo nie mają po 100 bilionów na koncie i kupę wolnego czasu. To są biznesmeni i mają lepsze rzeczy do roboty niż zbawiać świat. Oczywiście mogę się mylić, faktem jednak jest, że prawdziwych intencji tych ludzi nie zna nikt, więc zostaje niepewność. A działania fanów? Ja nie wierzę, by miały jakiś wpływ na tak wielką spółkę, która dawno przestała żyć wyłącznie z kilkudziesięciu tysięcy, które przychodzą na stadion. United mają 333 miliony zdeklarowanych fanów na całym świecie, są wszędzie, krążą wokół nich ogromne pieniądze. To nie ten kaliber, by paru fanów, którzy przed kamerami pokażą się w innych szalikach - mogło coś zmienić. Ludzie zbyt często przystawiają do takich klubów miarkę polskiej ligi. Protest musiałby ogarnąć wszystkich fanów, cały klub, albo przynajmniej sporą jego część, a to (gdyby dług był rzeczywiście zagrożeniem) mogłoby się stać dopiero wtedy, gdy byłoby za późno. Poza tym - gdzie trafi klub? RK - nie wiemy, co z klubem zrobią, a doświadczenia innych europejskich ekip każą mi wierzyć, że to nic dobrego. Inny inwestor - jaki, skąd? Klub w rękach fanów? Na jakiej podstawie prawnej? Co z długami? chcemy regularnych plebiscytów na prezesa z serii 'kto obieca więcej'? To są jednak tylko takie wolne rozważania, bo tak jak mówiłem - zrobiłem, co w mojej mocy, by poznać tę sprawę, jak najlepiej i z mojego aktualnego poziomu wiedzy wynika, że sprawa jest rozdmuchana. Choć swoją powagę ma. Ale przejdziemy przez chwilowe kłopoty suchą nogą, jeżeli tylko nie damy się błędnie zwieść nikomu za nos. Ani zbawcom świata, ani mediom. That's my opinion. Pozdrawiam
» 18 sierpnia 2010, 01:59 #10
szpaq: ravvv- w wielu kwestiach się z Tobą zgadzam. Ale. To nie jest tak że przyszli Glazerowie i nagle pojawił się (lub nie) obwieszczony w niezawsze wiarygodnych mediach dług. Nie jest żadną tajemnicą że Malcolm Glazer wykupił klub z Manchesteru biorąc kredyt którym obciążył konto klubowe a nie swoje (lub tylko częściowo swoje). Narastające odsetki od kredytu doprowadziły do tego że klub zadłuzył się na olbrzymią kwotę. To nie sa zwykłe wymysły mediów ale łatwe do przewidzenia konsekewncje. Poza tym wskazuje na to wiele dowodów, między innymi wydanie obligacji. po co mieli by to robić gdyby sytuacja finansowa była stabilna? Na dzień dziesiejszy sytuacja wygląda tak, że zadłużenia klubu juz nawet nikt nie stara sie ukrywać. oczywiście wyemitowanie obligacji przyniosło nam spory zastrzyk pieniędzy ale kiedys obligacje te będziemy musieli wykupić a nie zapominajmy że w prospekcie emisyjnym znalazł sie zapis że klub nie wykluza sprzedaży ośrodka treningowego w carrington.Nie można się również sugerować slowami osoób związanych z klubem na temat Glazerów. nalezy pamietac iż jest on ich przełozonym i raczej trudno spodziewać się cierpkich słow pod adresem właścicieli nawet jeśli sytuacja klubu będzie bardzo trudna. Także wydaje mi się że jest się o co martwić a działania kibiców są jak najbardziej przemyślane.A wbrew pozorom kibice mogą zdziałac wiele. Nalezy się jednak zastanowić czy nowi wlasciciele spełnią ozcekiwania kibiców. Sprawa Leeds o której wspominałeś nie jest mi znana ale nie mam podstaw żeby altruistyczne zapowiedzi RK uznać za wyimaginowane. Jeśli będę wybierał sie na Old Trafford to napewno w zielono żółtych barwach. Pozdrawiam.
» 18 sierpnia 2010, 01:18 #9
ravvvv: Cele obu protestów znam. Co do pierwszego, wypowiadał się nie będę, żeby nie tworzyć jakiejś politycznej burzy. Co do drugiego - sytuacja w moich oczach wygląda tak: Pojawili się Glazerowie. W odnoszeniu sukcesów nam to nie przeszkodziło. Nagle pojawił się problem z długiem - kto go obwieścił? Media, a przechwyciły to organizacje kibicowskie. Z pod ziemi wyrósł też klub odwiecznych fanów United, przypadkiem będących też kibicami, którzy gotowi są poświęcić swój czas i pieniądze na ratowanie klubu, który jest ich miłością. I tylko oni wiedzą jak to zrobić. Od razu przypomniała mi się sytuacja Leeds i projekt przejęcia klubu przez lokalnych inwestorów. Wiem też, jak ta sytuacja została rozwiązana. Kompletnie nie wierzę ani w dobre intencje ani w jakiekolwiek możliwość RK. To jest świat dużych pieniędzy, a nie sentymentów z dzieciństwa.
Nie można zaprzeczyć, że prognozy Glazerów co do stanu finansowego klubu się nie sprawdziły. Ale według analiz specjalistów mediów innych niż The Sun czy The Mirror, dług mimo swojego rozmiaru nie stanowi na razie racjonalnego zagrożenia. I to popierają działacze klubu, jego legendy, piłkarze, trener. Chciałbym wiedzieć, po jaką chole*ę mieliby podcinać gałąź, na której siedzą? Oglądam te wypowiedzi w miarę możliwość, to nie jest tak, że Fergusonowi stawia się bezpośrednie pytania i musi jasno przedstawić swoje stanowisko w kwestii Glazerów. On i w ogóle wszyscy dokoła - sami z siebie wyrażają poparcie dla działań tych ludzi. Jaki mamy powód, by wierzyć kilku organizacjom kibicowskim, których ideologia budowana jest na doniesieniach mediów? Czy nie bardziej racjonalne jest poleganie na poważnych biznesowych mediach i wypowiedziach ludzi, którzy tam pracują, którzy stracą przyszłość, jeśli klub się sportowo zawali? Jest jeszcze jedna sprawa. Glazerowie kupili klub zgodnie z obowiązującym prawem. I mogą z nim zrobić, co im się żywnie podoba bo nijak nie jest to publiczna instytucja. A my winniśmy szanować prawa demokracji. Tym bardziej, że niczego nie można na nich wymusić. No bo co? Na trybuny przestaną przychodzić fani? Telewizje przestaną wykupować prawa do transmisji telewizyjnych, bo nikt nie będzie oglądał MU? Sponsorzy się wycofają? I co wtedy? Klub trafi w ręce RK - grupy inwestorów, których intencji i możliwości nikt nie zna. Jedna taka grupa była, w Leeds i jedyne, co jej się udało, to jeszcze mocniej pogrążyć klub. Ew. klub mógłby trafić do innego inwestora? Ale tacy, którzy kierować się będą klubowym dobrem i spłacą wszelkie długi dodatkowo gwarantują sprawne zarządzanie, nie rosną na drzewach. Fani być może liczą też na to (w prawnego pkt widzenia - niewykonalne), że klub trafi w ich ręce, jak w Hiszpanii. Nie chcę się już rozpisywać na ten temat, ale taki stan rzeczy mnie nie odpowiada z miliona powodów, poza tym dla tak wyglądającego Manchesteru jest skrajnie niebezpieczny. Podsumowując: 1. Ufam temu klubowi, wszystkim, którzy są najbliżej jego środka. Nie skromnej grupie fanów, czy dziennikarzy, bo znam możliwości sztuki manipulacji. Napędzania się wzajemnego jakimś chorym strachem. A to psychologicznie wygląda jak przykład właśnie takiej manipulacji. 2. Ten protest nie ma prawa przynieść wymiernych korzyści. Walka bez najmniejszego sensu. Więc rozumiem, że iście ''krzyżacko'' w sporej części chodzi tu o samą walkę.
» 17 sierpnia 2010, 23:39 #8
szpaq: sanitarium. Krytykuje tych co nie rozumieją. Dla Ciebie jak drużyna gra dobrze to jest wystzko ok. Bo obejrzysz sobie meczyk co tydzień pocieszysz sie że wygralismy i pójdziesz spać. Z tego co widze to Ty równiez nie rozumiesz sensu tego protestu. Myślisz ze kibicom Manchesteru nie pdoba sie to że nie kupujemy gwiazdek i dlatego wymyslili sobie protest? Nie. To między innymi dlatego że mimo iż jestesmy najbardziej dochodowym klubem świata, mimo iz sprzdajemy naszych najlepszych zawodników za ogromną kase to nasze zadłużenie i tak rośnie. Mam Ci przypomnieć ile wynosi na dzień dzisiejszy? pomyśl troche o przyszłości. A co będzie jesli zadłużenie na tyle urośnie że widmo sprzedaży Old Trafford stanie się realne? Wtedy bedziesz płakał i wspominał że przeciez wygralismy lige? Chwilowo temat naszego zadłużenia umilkł bo wyemitowaliśmy obligacje. ale jest to wyjście krótkoterminowe a za kilka lat Glazerzy bedą musieli szukać nowych alternatyw.. I nadal myslisz że porownywanie kibiców zateoskanych o losy klubu do fanatyków prowadzących wojne polityczną za pomoca krzyża jest na miejscu?
» 17 sierpnia 2010, 23:11 #7
Sanitarium: uświadomiłeś mnie w tym iż nie masz pojęcia o czym piszesz, ale idziesz za tłumem... dług dług dług... tylko Ci co najmniej o nim wiedzą - najwięcej o nim piszą bo "The Sun podało..." itp. itd ... A wszyscy związani z klubem (nie tylko Sir Alex...) popierają Glazerów ... pewnie po to by wszystko spieprzyć sobie i doprowadzić do własnego upadku ?

Nie ma zagrożenia żadnego - nawet jeśli dług jest wysoki to wszystko jest pod kontrolą i są ku temu prowadzone działania, a z dnia na dzień też nie zniknie.

Z krzyżem jest tak samo - bronią go i stoją pod nim najmniej wykształceni,ambitni ludzi którzy już nie mają nic innego do roboty - i wzięło ich na "czyn" ... żaden poważny rozumny człowiek nie popiera go a już na pewno go nie broni tam osobiście.
» 18 sierpnia 2010, 00:05 #6
Sanitarium: ravvvv - dokładnie, nie wiadomo czemu ale ślepo wszyscy uważają iż jest źle z Glazerami, ale patrząc trzeźwo to wcale nie jest źle -> 3x z rzędu mistrzostwo Anglii + Liga mistrzów , dużo osiągnęliśmy - nie jest źle

Wszystko jest poukładane, transferów nie ma ale też nigdy wielkich nie było - to kolejne zwalanie na Glazerów, sam Ferguson ma taką po prostu polityke i słusznie w której nie kupuje "gwiazdek" tylko je produkuje...

Sam mam mieszane uczucia bo z jednej strony wiem że nie jest to słuszny prostest, ale chce się człowiek jednoczyć z kibicami w Manchesterze (tam na ulicach idzie to odczuć wszędzie nalepki "Love United H... " itp itd...
Ale nie ma sensu ten prostest i już...
» 17 sierpnia 2010, 22:54 #5
matdevil: Kolego, to ze wygralismy 3 razy z rzedu lige to tylko zasluga Fergusona a nie Glazerow on wprowadzal nowych zawodnikow ktorzy albo sa wychowankami albo malo kosztuja. United z roku na rok sie coraz bardziej zadluza a mialo byc odwrotnie. Jesli tak dalej pojdzie to skonczymy jak te matoly z leeds. To ze teraz nie odczuwamy tego dlugu to nie znaczy ze Glazerowie za pare lat nie posuna sie do wyprzedazy naszych zawodnikow czy sprzedzy stadionu wszystko jest mozliwe :)
» 18 sierpnia 2010, 08:52 #4
szpaq: ravvvv czy Ty wogóle wiesz o czym piszesz?? Jak nie masz zielonego pojęcia o celu tych protestów ( i "krzyżowych" i kibiców Manchesteru) to sie nie wypowiadaj . Obrażasz najbardziej wiernych fanów Manchesteru United porównując ich do tego błędnego tłumu spod Pałacu Prezdydenckiego którzy z nieznanych mi powodów przedstawiaja sie jako obrońcy krzyża.
» 17 sierpnia 2010, 22:52 #3
Sanitarium: a Ty jak Ci z pod pałacu walczysz a nie wiesz o co i po co prawda ? tzn walczysz->krytykujesz to czego nie rozumiesz...
» 17 sierpnia 2010, 22:55 #2
ravvvv: Sytuacja bliźniacza do ''krzyżowej''. Pojawiła się grupa ludzi z potrzebą walki. Znalazła takowej cel (obrona krzyża - wyrzucenie glazerów). I trzymają się go kurczowo wbrew opinii dotąd uznawanych autorytetów (kościół - choćby Ferguson). Czułbym się rozdarty, gdybym popierał ten protest.
» 17 sierpnia 2010, 22:27 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.