Zdaniem Ryana Giggsa nawet kolejna Potrójna Korona nie ugasiłaby chęci do piłki nożnej u sir Alexa Fergusona.
» Giggs o nieprzewidywalności Fergusona
Walijczyk ostrzega rywali Manchesteru United, że jeszcze przez ładnych parę lat obecny manager United będzie miał wiele zapału do wygrywania.
W listopadzie Fergie będzie świętował 24-lecie pracy na Old Trafford. W tym czasie do klubowej gabloty trafiło 25 najważniejszych pucharów. Licząc sobie już 68 wiosen Ferguson nadal chce wygrywać zarówno w lidze mistrzów, jaki i na ligowym podwórku. Dziewiętnasty tytuł mistrza kraju pomógłby wreszcie wyprzedzić Liverpool w tym rankingu.
Giggs wierzy, że nawet zdobycie obu tych trofeów w tym sezonie nie pomogłoby wykluczyć Szkota z dalszej gry.
- Jeszcze 10 lat temu ludzie myśleli pewnie, ze teraz Fergie będzie już na spokojnej emeryturze. On jednak nadal podchodzi do gry z wielkim entuzjazmem. Można to zauważyć choćby na treningach. Ma dobry zespół i cieszy się możliwością pracy z nim. Myślę, że nawet gdyby w tym roku wygrał wszystko co tylko możliwe, nadal chciałby być tutaj managerem.
- U sir Alexa nie chodzi o wygrywanie. On musi po prostu cieszyć się naszą grą. Jeśli tylko ten warunek będzie spełniony, nadal będzie nas prowadził. Dla niego nie liczą się wyniki. Jeśli tylko uzna, że nie ma już ochoty na piłkę nożną, przestanie to robić.
W 2002 roku Ferguson powiedział już mediach, że chce odejść z klubu, jednak tak jak nie zrobił tego osiem lat temu, tak dzisiaj nie chce ujawnić planowanej daty zakończenia kariery. Bardzo możliwe, że sam jej jeszcze nie zna.
Obecnie United będzie starało się ponownie wywalczyć mistrzostwo w swoim kraju oraz po dwóch latach znowu zwojować coś na europejskiej arenie. Jako najgroźniejszy rywal Czerwonych Diabłów wymieniana jest londyńska Chelsea. Giggs przyznaje, że to właśnie pokonanie podopiecznych Angelottiego jest jego głównym celem zanim zawiesi buty na kołku.
- Jakie trofeum chciałbym wygrać gdybym miał taką możliwość? Ligę mistrzów czy Premiership? Myślę, że jednak tę drugą. Wtedy mielibyśmy więcej niż Liverpool - przyznaje Giggs.
Biorąc pod uwagę długowieczność obu panów ciekawe który z nich jako pierwszy zakończy karierę. W wypadku rezygnacji Fergusona, nadal nie wiadomo kto go zastąpi.
- To bardzo trudne, bo data odejścia sir Alexa jest nieprzewidywalna. Mogą to być dwa lata, ale również dziesięć, a w tym zawodzie trenerzy dzisiaj przychodzą i odchodzą ze swoich stanowisk. Można wybierać wśród dwóch rodzajów managerów. Pierwszy to młody, głodny zwycięstw gość, a drugi to już doświadczony manager jak Mourinho czy Capello.
- Nie wiadomo kto zastąpi Fergusona, pewnym jest jednak, że nie będzie miał łatwego zadania. Zwykle kluby zmieniają managera, gdy trzeba powalczyć o utrzymanie albo wymienić kilku zawodników. Tutaj jednak nic z tego, dlatego nowy trener będzie miał niezwykle trudno.
Początkowo w gronie następców Szkota wymieniano takie gwiazdy United jak Roy Keane, Bryan Robson czy Mark Hughes. Teraz jednak mówi się częściej o bardziej doświadczonych w tym fachu, czyli Guardioli, Blancu czy Mourinho.
- Nie sądzę, żeby znaczenie miało czy manager pochodzi z Anglii czy zza granicy. Wzorowo, z punktu widzenia kibica, było by, gdyby został nim były piłkarz Manchesteru United, jednak to nie musi się sprawdzić. Premiership to obecnie taka mieszanka narodowościowa, że chcesz mieć po prostu najlepszego możliwego człowieka na to stanowisko.
A czy Ryan Giggs widzi siebie w przyszłości na ławce trenerskiej?
- Dwa czy trzy lata temu rozpocząłem swoje kursy trenerskie. Chcę być tylko gotowy do zakończenia kariery zawodnika. Znam kilku piłkarzy, którzy definitywnie pójdą na trenera w przyszłości, obecnie ja do tego grona nie należę.
- Chcę się zaangażować w piłkę od tej drugiej strony, ale czy będzie to prowadzenie drużyny czy tylko trening, tego jeszcze nie wiem. Zawsze sobie powtarzałem, że największym wyzwaniem dla mnie byłoby prowadzenie United albo reprezentacji Walii. Byłem tam kapitanem i o tym marzyłem. Gdybym zatem został managerem, chciałbym również poprowadzić swój kraj.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.