W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 2 sierpnia 2010, 00:06 - Autor: matheo - źródło: The Guardian
Anderson wyszedł cało z poważnego wypadku samochodowego, do którego doszło w sobotę w Portugalii.
» Anderson wyszedł cało z poważnego wypadku samochodowego, do którego doszło w Portugalii w okolicach Bragi. Brazylijczyka z doszczętnie zniszczonego wraku Audi R8 wyciągnięto nieprzytomnego.
Brazylijczyka z kompletnie zniszczonego Audi R8 wyciągnięto nieprzytomnego. Piłkarz został natychmiast zabrany do szpitala, chwilę później auto wybuchło. Do zdarzenia doszło na podmiejskiej drodze w okolicach Bragi.
Według doniesień lokalnych mediów Anderson tuż przed wypadkiem spędzał noc w klubie Sardinha Biba. Do zdarzenia doszło około godziny 7, kiedy samochód Brazylijczyka zjechało z drogi i wjechało w ścianę.
Dwuosobowym audi Andersona jechały... trzy osoby. Oprócz piłkarza Manchesteru United w samochodzie znaleźli się jego przyjaciel Victor i młoda brazylijska kobieta, której danych osobowych nie ujawniono.
– Doznali tylko drobnych uszkodzeń – powiedział rzecznik prasowy szpitala świętego Marka w Bradze Roman Fresco.
Na razie nie jest znana przyczyna wypadku. Policja nie wyklucza jazdy pod wpływem alkoholu. Anderson prawdopodobnie odpowie również za narażenie życia współpasażerów. Manchester United całej sprawy nie komentuje.
Anderson z powodu kontuzji wiązadeł kolana nie pojawił się na boisku od lutego. Jego rehabilitacja potrwa przynajmniej do końca września.
Całonocne imprezowanie w okresie rekonwalescencji może zakończyć karierę Andersona w Manchesterze United. O napiętych relacjach pomiędzy piłkarzem a sir Alexem Fergusonem głośno było już w ubiegłym sezonie. Wówczas Brazylijczyk po kłótni ze Szkotem poleciał, bez zgody klubu, do ojczyzny, za co poniósł karę w wysokości dwóch tygodniówek.
RobvanKlu5i: To że miał wypadek, nie znaczy że juz ma być wyrzucony z MU!
Co innego gdyby sie okazalo ze prowadzil po pijanemu.
Mial swoje wybryki to fakt, ale stawianie wypadku samochodowego w kategorii "wybryki" jest troche nie na miejscu...bo każdemu z nas coś takiego może sie przytrafić...
m64: Anderson zachowuje się całkowicie nieodpowiedzialnie. Wydawało się, że ma niesamowity talent i United będzie mieć z niego wiele pożytku, ale swoim zachowaniem sprawia, że jego talent może pójść na marne. Chciałbym się mylić, ale uważam, że w United już wiele nie pokaże i może zostać sprzedany.
oldtrafford: Miejmy nadzieję że z jego zdrowiem będzie wszystko w porządku ,ale ostatnimi czasami Anderson strasznie sobie grabi co w konsekwencji może się źle skończyć
fat1xd: Nie ładnie Andi. Oby to nie była jazda pod wpływem alkoholu. Tak czy siak Fergie cię "poinformuje" co myśli o takim zachowaniu. To może być koniec jego kariery na Old Trafford. Nie chciałbym tego bo bardzo go lubię, i nadal wiążę z nim spore nadzieje.
PS Szkoda jego samochodu, całkiem w pompkę :D.
ManUtdFun: Moim skromnym zdaniem to on jest już skończony w United. SAF za nim nie przepada do tego teraz nie trenuje i jeszcze ten wypadek. Andi nie będzie za często wychodził na boisko w tym sezonie coś mi się wydaję. Wydaję mi się, że to .... ostatni sezon Andersona w nited o ile w tym okienku go nie wywalą ;/
Ja tam nic do niego nie mam, ale takie zachowanie nie wypada piłkarzowi takiego klubu jak Manchester United!
Powrotu do zdrowia Andi :) :)
kckMU: Tak naprawdę wielkie talenty takie jak Anderson,Quaresma potrafią grać tylko we własnej ojczyźnie, gdy by dalej grali w Porto, ten klub miałby szanse na zwycięstwo LM, a Benfice znowu waliłby po 5-0...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.