Jesteście zadowoleni z tego jak wyglądało wasze tournee po Ameryce Północnej?Tournee udało się bardzo dobrze i wszyscy, zwłaszcza piłkarze są bardzo zadowoleni z obrotu spraw. Przygotowania do nowego sezonu są na dobrej drodze, głównie dzięki wspaniałym ośrodkom treningowym i stadionom. Zresztą jak zwykle w Ameryce. Tak więc podsumowując jesteśmy bardzo zadowoleni z tego tournee.
Co powiesz na temat wsparcia ze strony kibiców podczas waszej podróży?Było niesamowite. Fani w Ameryce są bardzo obeznani w piłce nożnej i cieszą się z kazdej możliwości obejrzenia meczu. Fakt, iż graliśmy znacznie więcej spotkań z zespołami MLS niż wcześniej robiły to jakieś drużyny z Anglii czy z Europy sprawił, iż na stadionach panowała wspaniała atmosfera, ponieważ kibice w takim samym stopniu chcieli wspierać swoją drużyną co oglądać Czerwone Diabły, więc wyszło wspaniale. Był także jeden bardzo ważny aspekt podczas tego tournee, otóż nasi piłkarze mogli się zmierzyć z drużynami, które już są w połowie sezonu i mają ten rytm meczowy przez co stanowili bardzo trudnych przeciwników.
Przyjęcie Chicharito przez fanów w Meksyku było czymś zupełnie wyjątkowym...To było coś fantastycznego. Po pierwsze zdobycie przez niego bramki w debiucie było wspaniałe. To była wisienka na torcie, doskonałe ukoronowanie jego świetnego spotkania w Houston. Mieć za sobą taką publiczność, która na każdy Twój kontakt w piłką reaguje wiwatami to dla niego z pewnością było niesamowite przeżycie. Javier został wspaniale przyjęty przez kibiców w Houston, jednak to jak przyjęto go w Meksyku – tego się nie da opisać. To trzeba było zobaczyć...
Kliknij TUTAJ, aby przeczytać całość!