Manchester United przegrał z byłym klubem Javiera Hernandeza - Chivas Guadalajara 2:3 (1:2). Chicharito pierwszą połowę rozegrał w barwach starego klubu i pokonał Tomasza Kuszczaka już w 8. minucie.
» Manchester United przegrał z byłym klubem Javiera Hernandeza - Chivas Guadalajara 2:3 (1:2). Chicharito pierwszą połowę rozegrał w barwach starego klubu i pokonał Tomasza Kuszczaka już w 8. minucie.
Mecz od ostrego wejścia zaczęli gracze Chivas Guadalajara. Po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Chicharito, który pierwszą połowę rozpoczął w barwach byłej drużyny, o mało co nie doszedł do dośrodkowania. O’Shea w ostatniej chwili wybił piłkę głową.
Po kilku minutach prób meksykańskiej drużyny na listę strzelców wpisał się nie kto inny jak Chicharito. Po dośrodkowaniu z głębi pola w 8. minucie, piłkę na klatkę przyjął Adolfo Bautista, odgrywając do Hernandeza. Ten bez większego trudu pokonał Kuszczaka strzelając po ziemi przy słupku.
Odpowiedź Czerwonych Diabłów była natychmiastowa. W 10. minucie meczu United wywalczyło rzut rożny. Po wrzutce główkował Chris Smalling i umieścił piłkę w siatce Chivas, doprowadzając do remisu.
16. minuta to błąd obrony United i kontratak rywali. Akcja zeszła na prawą flankę, skąd gospodarze wypracowali bardzo dobre dośrodkowanie w pole karne. Do główki doszedł Bautista, jednak strzał pomocnika minął bramkę Tomka w bezpiecznej odległości.
W 23. minucie dobrą okazję strzelecką miał Fabio da Silva. Po szybkiej kontrze boczny obrońca United zdecydował się spróbować swoich sił jako napastnik. Fabio oddał dobry, mocny strzał jednak Luis Michel spokojnie wybronił to uderzenie. Gracze z Meksyku odpowiedzieli składną akcję zakończoną przewrotką Chicharito. Uderzenie jednak nie było celne.
Chwilę później niemal 100% sytuację zmarnował Hernandez. Przed polem karnym zagrywał Bautista. Javier uciekł obrońcom United i miał do pokonania tylko Kuszczaka. Polak jednak był dobrze ustawiony u obronił strzał po ziemi młodego napastnika. W 26. minucie Groszek oddaje kolejny strzał. Tym razem nie trafia w światło bramki sprzed pola karnego.
Po dosyć długim zastoju na boisku w 39. minucie podyktowano rzut wolny dla gospodarzy blisko pola karnego. Gracze Chivas zamiast uderzenia wybrali opcję dośrodkowania, i jak się okazało, trafnie. Obrona United całkowicie zaspała zostawiając dwóch zawodników Chivas sam na sam z Kuszczakiem. Bautista bez problemów pokonał bramkarza Diabłów.
Po przerwie na boisku pojawił się Nani, zastępując Gibsona. Koszulkę z numerem 14 natomiast założył Javier Hernandez. Ponad 10 minut gry nie przyniosło większych emocji fanom obydwu drużyn. Dopiero w 58. minucie gospodarze wypracowali dobra okazję strzelecką, jednak Tomek Kuszczak dobrze wybił futbolówkę na rzut rożny. Po krótkim rozegraniu stałego fragmentu gry, piłka została dośrodkowana w pole karne a tam Héctor Reynoso świetnym uderzeniem głową pokonał bramkarza United.
Nie dużo brakowało a sekundy później Chicharito zdobyłby swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Groszek uciekał z futbolówką na prawą stronę pola karnego, skąd oddał strzał po ziemi. Piłka jednak minęła bramkę Michela.
Na kolejną groźną akcję przyszło nam długo czekać. Welbeck do spółki z Cleverleyem popisali się ładną kombinacyjną wymianą piłki. W ostateczności jednak piłka odbiła się od jednego z obrońców Chivas i zawędrowała pod nogi Naniego. Portugalczyk z bliskiej odległości trafił do bramki.
Chwilę potem gospodarze wykonywali rzut rożny. Po dośrodkowaniu zrobiło się małe zamieszanie w polu karnym, po którym Fabio wybijał piłkę z linii bramkowej. 86. minuta to indywidualne wejście w pole karne Rafaela, który oddał strzał. Uderzenie jednak było bardzo nie celne.
Już w doliczonym czasie gry mocnym strzałem na bramkę z dystansu popisał się Marco Fabian. Meksykanin jednak minimalnie chybił, posyłając piłkę tuż nad poprzeczką. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie.
Chivas Guadalajara 3:2 (2:1) Manchester United
Man Utd: Kuszczak - De Laet (Rafael 65'), O’Shea, Smalling, Fabio - Cleverley, Gibson (Nani 46’), Scholes (Giggs 65’), C. Evans (Fletcher 74’) - Berbatow (Chicharito 46’ (Macheda 65’)), Diouf (Welbeck 65’)
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.