» 22 lipca 2010, 04:22 - Autor:
Biafra - źródło: własne, manutd.com
Dzięki trafieniu Gabriela Obertana w końcówce drugiej połowy piłkarze United odnieśli drugie zwycięstwo w przedsezonowym torunee po Ameryce. Po sobotniej wygranej 3:1 z Celticiem, tym razem podopieczni Sir Alexa Fergusona pokonali Philadelphia Union 1:0.
» Dzięki trafieniu Gabriela Obertana w końcówce drugiej połowy piłkarze United odnieśli drugie zwycięstwo w przedsezonowym torunee po Ameryce. Tym razem podopieczni Sir Alexa Fergusona pokonali Philadelphia Union 1:0.
Obertan otrzymał idealne podanie od będącego dziś w wyśmienitej formie Danny'ego Welbecka i mierzonym strzałem wyprowadził Czerwone Diabły na prowadzenie zaledwie 14 minut przed zakończeniem spotkania.
W porównaniu do składu z meczu z Celticiem Sir Alex Ferguson dokonał aż sześciu zmian. W bramce spotkanie rozpoczął Tomasz Kuszczak. Dalej w linii obrony mecz rozpoczęli: John O'Shea, Wes Brown, Jonny Evans oraz Fabio. Na skrzydłach zobaczyliśmy Ryana Giggsa oraz strzelca bramki Gabriela Obertana. W środku pola Ferguson wymieszał doświadczenie z młodością i dwójką środkowych pomocników byli Paul Scholes oraz strzelec jednej z bramek w meczu z Celtami, Tom Cleverley. Danny Welbeck, kolejny strzelec z sobotniego meczu w ataku partnerował Federico Machedzie.
Podobnie jak w meczu z Celticiem piłkarze United od początku ruszyli do ataku. Już w trzeciej minucie wspaniałym podaniem popisał się Macheda, który uruchomił na prawej stronie Obertana. Francuz strzelił z pierwszej piłki jednak jego strzał wylądował tylko w bocznej siatce. Gabriel miał kolejną okazję 6 minut później, kiedy dośrodkowywał Danny Welbeck jednak strzał z woleja zdecydowanie skrzydłowemu United nie wyszedł.
Pierwszy atak gospodarzy miał miejsce dopiero w 12 minucie, kiedy to Danny Mwanga wypracował znakomitą okazję swojemu koledze, Alejandro Moreno. Na szczęście napastnik Philadelphii nie trafił czysto w piłkę i bez problemów interweniował Kuszczak.
Po pól godzinie gry znowu dał znać o sobie Welbeck jednak jego strzał z 25 metrów przeleciał wysoko nad bramką Brada Knightona. Chwilę później odważnym wejściem ze skrzydła popisał się Fabio, jednak bez większych problemów obronił to bramkarz Philadelphii.
Kolejna groźna sytuacja należała do gospodarzy. Tym razem Kuszczaka sprawdzał Sebastien Le Toux jednak jego strzał minimalnie minął lewy słupek bramki Polaka.
W przerwie spotkania trener gospodarzy, Peter Nowak dokonał siedmiu zmian, jednak tuż po zmianie stron to piłkarze United zaatakowali. Na strzał z dystansu zdecydował się Welbeck jednak nowo wprowadzony bramkarz Brian Perk poradził sobie z tym strzałem bez zarzutu.
Po chwili do głosu doszli piłkarze z Philadelphii. Najpierw po dośrodkowaniu Mwangi w kierunku dalszego słupka bramki United strzelał Jack McInerney, a chwilę potem Nick Zimmerman zdecydował się na strzał z dystansu, jednak Kuszczak był na posterunku.
Sir Alex Ferguson na pierwsze zmiany zdecydował się po godzinie gry. Na plac gry weszli Darren Fletcher, Rafael, Chris Smalling, Dymitar Berbatow oraz debiutujący w pierwszej drużynie Corry Evans.
Kolejne minuty to akcje z obu stron. Najpierw Czerwone Diabły domagały się podyktowania rzutu karnego po faulu na Obertanie w polu karnym, a za chwilę Tomek Kuszczak popisał się wspaniałą interwencją po strzale głową Danny'ego Califfa, który wykorzystał świetne dośrodkowanie z rzutu wolnego.
Decydująca była 76 minuta, kiedy to piłkarze United przeprowadzili ładną kombinacyjną akcję. Welbeck popisał się świetnym przeglądem pola i posłał znakomite podanie do nadbiegającego z prawej strony Obertana, który zdobył gola pewnym, mierzonym strzałem.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmiania i Czerwone Diabły mogły cieszyć się z koljnego zwycięstwa na tournee.
Skład United:
Kuszczak; O'Shea (De Laet 76), Brown (Smalling 61), J.Evans, Fabio (Rafael 61); Obertan, Scholes (C.Evans 61), Cleverley (Fletcher 61), Giggs; Welbeck, Macheda (Berbatov 61).
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.