Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferdinand: Heskey nie jest winny

» 8 czerwca 2010, 16:58 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Rio Ferdinand nie ma pretensji do Emile’a Heskeya, choć to właśnie po starciu z napastnikiem Aston Villi nabawił się kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry w mistrzostwach świata.
Ferdinand: Heskey nie jest winny
» Rio Ferdinand nie ma pretensji do Emile'a Heskeya
– To był wypadek – mówi Ferdinand pytany o uraz, którego doznał na piątkowym treningu reprezentacji Anglii.

– Emile dostał piłkę od jednego z chłopaków. Chciałem mu ją zabrać, ale on był ustawiony tyłem i mnie nie widział. Obaj straciliśmy równowagę i Emile całym sobą spadł na moje kolano.

– Nie ma w tym jego winy. To był szalony przypadek, który mógł zdarzyć się każdemu w dowolnym czasie. Ta kontuzja nie ma nic wspólnego z poprzednimi urazami, z którymi borykałem się w tym sezonie.

– Wiedziałem, że nie zagram w mistrzostwach świata jeszcze przed prześwietleniem. Po prostu czekałem na potwierdzenie. Jestem rozczarowany, ale pogodziłem się już z tym.

– W mojej głowie rozważałem różne scenariusze. Wyprowadzenie swojej reprezentacji na takim turnieju jest marzeniem każdego. Zostało mi ono zabrane sprzed nosa. Jak już sobie wszystko przemyślałem, musiałem się z tym pogodzić. Jest wielu ludzi w dużo gorszej sytuacji niż ja.

– Nie umieram i w piłkę nadal będę mógł grać. Mam nadzieję, że po rehabilitacji wrócę do dobrej formy. Na tym się obecnie koncentruje – kończy Ferdinand.


TAGI


« Poprzedni news
Perez: Nie potrzebujemy Rooneya
Następny news »
Van der Sar będzie szkolił bramkarzy?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (6)


Fenek: Bardzo ładna i przytomna wypowiedź kapitana Anglików, wielki pech go spotkał ale równie dobrze mógł się poślizgnąć na skórce od banana więc to tylko i wyłącznie głupi , pechowy wypadek. Oby Rio wrócił do siebie jak najszybciej.
» 8 czerwca 2010, 18:30 #6
possibly: Dobrze, że myśli przyszłościowo, a nie rozpamiętuje tego co było. Wielka szkoda, że nie zagra, ale trzeba dostrzegać plusy, na pewno pojedzie na sparingi do USA, będzie mógł trochę odpocząć..
» 8 czerwca 2010, 18:26 #5
kocisz191: To jest postawa prawdziwego sportowca... Wiadomo, że każdem u sie może zdarzyć i nie ma co nad tym płakać, tylko wstać i się "otrzepać"
» 8 czerwca 2010, 17:51 #4
mati2747: Jesteśmy z Tobą Rio i to się nazywa właściwa postawa do życia !!
Glory Glory Man United !!
» 8 czerwca 2010, 17:39 #3
bideMU: szkoda rio i szkoda naniego ale wsumie za to beda bardziej wypoczeci do nowego sezony premierleague;]
» 8 czerwca 2010, 17:39 #2
DevilFan: I to sie nazywa Realistyczna postawa do życia!
Nie zadrecza sie juz tylko leczy i przygotowywuje do sezonu
» 8 czerwca 2010, 17:02 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.