W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Gary Neville oznajmił, że nigdy nie zakończył kariery reprezentacyjnej i nigdy tego nie zrobi, nadal pozostając dostępnym w razie potrzeby.
» Gary nie zamierza rozstawać się z reprezentacją
Prawy obrońca Manchesteru United pierwszy raz wystąpił w reprezentacji Anglii w 1995 roku i do tej pory zaliczył w niej 85 występów. Ostatni wyjazd z drużyną miał bowiem miejsce trzy lata temu, kiedy to wziął udział w towarzyskim spotkaniu z Hiszpanią.
Wiele osób sądziło, iż weteran Czerwonych Diabłów zostanie powołany na Mistrzostwa Świata w RPA mając za swój atut bogate doświadczenie. Fabio Capello jednak wolał rozejrzeć się za kimś innym.
Neville zaakceptował tą decyzję mając w pamięci także kumulujące się przez ostatnie lata kontuzje. Zapowiedział jednak, że nie ma zamiaru spocząć i nadal jego ambicją jest gra dla Synów Albionu.
- Granie dla Anglii nie jest łatwe, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy to konkurencja jest ogromna. Ale chęć brania udziału w kontynuowaniu tej tradycji jest równie wielka. Dlaczego miałbym nie chcieć nadal reprezentować tego kraju?
- Od zawsze mówiłem, że nigdy nie zrezygnuję z gry w kadrze. Jednak jeśli nikt już mnie nie powoła, to przyjmę tą decyzję bez skarg i narzekań. Lecz przypominam: jestem dostępny dla reprezentacji tak długo, jak tylko będę grał w piłkę - kończy kapitan United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (3)
Kingus661: To dobrze o nim świadczy bo nie jeden kłóciłby się a on przyjmuje to z honorem i nadal utrzymuje postawę gotowego do walki.
W sumie jest też kapitanem United czyli musi umieć się odnaleźć w sytuacji
i uważam że bardzo mądrze i przemyślanie się wypowiedział...
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.