W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson przyznał, że nie ma najmniejszego zamiaru ryzykować zdrowia Owena Hargreavesa i włączać go do gry w końcówce sezonu. Jest to dość nieoczekiwana i przykra informacja dla samego piłkarza, jak i wielu jego fanów, którzy z pewnością chcieli zobaczyć Anglika w trykocie Manchesteru United.
» Koszmar Owena wciąż trwa
Urodzony w Kanadzie reprezentant Anglii nie grał w piłkę od września 2008 roku po poważnych operacjach obu kolan. Owen był włączony do szerokiej kadry w przegranym spotkaniu z Chelsea 1:2, ale jak wiemy - nie wystąpił w nim i nie wystąpi już w tym sezonie.
- Ciężko powiedzieć, kiedy Owen powróci. Na treningach spisuje się doskonale i był w kadrze na mecz z Chelsea - powiedział Ferguson.
- Z jego zdrowiem wszystko jest dobrze, ale nie chcę niepotrzebnie ryzykować kontuzji. Mamy w składzie wielu pomocników, stąd też taka decyzja - zakończył Szkot.
Fenek: Może to i dobrze , niech sobie odpuści końcówkę sezonu. Ale wierzę w to że go w końcu zobaczymy w przyszłym sezonie i będzie to silny pkt naszej pomocy.
Powodzenia Owen!
Devilson: ale kontuzja roo nie trwała tyle miesięcy. on po kolejnych dwóch tyg wraca do składu. a wyobrażasz sobie, żeby hargo odnowił kontuzję i znów tyle czasu biegał po lekarzach? ja nie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
