Mike Dean zdegradowany

Pan Mike Dean był dotychczas arbitrem sędziującym mecze w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. W ubiegły weekend jednak dopuścił się na tyle rażących błędów, że komisja sędziowska uznała jego degradację do niższej ligi jako odpowiednią karę.

Wszystko po meczu United z Chelsea na Old Trafford i ponad metrowym spalonym, z którego Didier Drogba strzelił bramkę na 2:1 i dał zwycięstwo The Blues . W tej sytuacji oczywiście wymierzając karę za całe niedopatrzenie nie ominięto pana Simona Becka, który w sobotę biegał z chorągiewką po linii.

Krytykować arbitrów zaczął już zaraz po meczu sir Alex Ferguson, który uznał ich sędziowanie za „słabe”. Panu Beckowi nie powiedziano jeszcze kiedy powróci na boiska Premiership, natomiast Mike Dean, który od 2002 roku jest członkiem ekskluzywnego stowarzyszenia sędziów FIFA, dowiedział się już, że 14. kwietnia jako czwarty arbiter zagości na JJB Stadium, gdzie odbędzie się mecz Wigan z Portsmouth.

Spalony Drogby to oczywiście nie jedyny powód dla którego ukarany został Dean, nie odgwizdał on bowiem karnego na Ji-Sung Parku, a później gdy Gary Neville nieprzepisowo zatrzymywał Nicolasa Anelkę sędzia ponownie nie wskazał na wapno. Czarę goryczy przelała ręka Federico Machedy, którą to Włoch strzelił bramkę na 1:2.

Dwójka ukaranych sędziów poprowadzi w sobotę mecz Bristol City ze Swanseą.