W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rafael Benitez zaprzeczył spekulacjom sugerującym jakoby Liverpool FC chciał przede wszystkim pozbawić Manchesteru United 19. tytułu mistrzowskiego. Hiszpan jednocześnie poinformował, że najważniejsze dla jego klubu będzie zajęcie 4. miejsca w lidze.
» Benitez wierzy w zwycięstwo Liverpoolu
- Myślę, że zarówno dla nas i fanów, dobrze byłoby zatrzymać United. Rywalizacja pomiędzy klubami jest ogromna, ale ja, profesjonalista, nie mogę się dać ponieść emocjom. Mecze pomiędzy United a Liverpoolem są inne niż wszystkie. Nie liczą się pozycje w tabeli, które zajmują drużyny. Tym spotkaniom zawsze towarzyszy dodatkowa otoczka.
- Jako menedżer zawsze chcesz wygrywać wszystkie spotkania, ale szczególnie te z najlepszymi drużynami. Potrzebujemy zwycięstwa, ponieważ chcemy być w najlepszej czwórce - mówił Benitez.
W minionym sezonie Liverpool sensacyjnie pokonał Manchester United na Old Trafford 4:1. Sam Benitez zachowuje spokój i nie chce już wracać pamięcią do tego spotkania.
- To będzie inny mecz, inny sezon, czeka nas zupełnie inne zadanie. Być może piłkarze United uważają, iż jesteśmy bez formy i łatwo nas pokonają, ale są to doświadczeni piłkarze i dobrze przygotują się do meczu.
- Wydaje mi się, że niewiele myślą o przeszłości. Miniony rok był dla nas bardzo ważny, ale zarazem niesamowity. To była moja pierwsza wiktoria na Old Trafford. Teraz czeka nas inny mecz i inne zadanie i na tym musimy się skoncentrować - zakończył.
dawid27154: MANfaner zgadzam się oglądałem dziś mecz Arsenalu z West Hamem i Kanonierzy wygrali 2-0 ale gdyby Diamanti strzelił karnego kto wie cóż presja ze strony Chelsea i Arsenalu jest niesamowita.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.