Deluxe: Carrick jest genialny, o czym już kiedyś pisałam. Zawsze zresztą był dobry i umiał pokazać klasę, kiedy było to nam naprawdę potrzebne. Nie jest gwiazdą i nie w każdym meczu oczekuje się od niego jakiejś bomby, ale za to jest zawsze tam, gdzie trzeba, poza tym strzelił wczoraj dla nas gola. Czego chcieć więcej? No i dodatkowo jest szczery, bezkonfliktowy i przemiły.
Uświadomiłam sobie, kiedy patrzyłam na zdjęcie Solskjaer'a obok, że w dzisiejszym Manchesterze dzieje się dobrze, ale mieliśmy lepsze sezony i składy. Mamy dobrą drużynę, a mimo to brakuje nam na moje oko gwiazdy, jakiejś takiej torpedy, której zazdrościłyby nam inne kluby. Mam nadzieję, że SAF planuje zakup kolejnego, młodego talentu, który przyczyni się do tego, że świetność Czerwonych Diabłów nie zniknie. On znalazł w końcu Cristiano, ze zwykłego chłopaka kopiącego piłkę zmienił go w prawdziwego sportowca (oczywiście dzisiaj już go w nim nie widzę, również jako człowiek nie jest dla mnie ani trochę pozytywny) ale on odszedł i dopiero po pewnym czasie przyznał łaskawie, że 'trochę' tęskni za United. Fajnie, fajnie, ale gdzie jest wdzięczność za to, że to TEN klub wykreował Cię na tak znanego i świetnego zawodnika? Prawdziwe Diabły to z kolei właśnie Solskjaer, Giggs, Beckham (no co, on nawet dziś mówi otwarcie, że Manchester to świetny klub i że zawsze będzie w jego sercu) Scholes oraz cała reszta. Życzę sobie, by zagościł u nas kolejny młodzik, który za parę lat stanie się znów kosmicznym piłkarzem, który będzie później również kolejną z naszych legend.