Sir Alex Ferguson oczekuje, że w zbliżającym się sezonie usłyszy wiele narzekań ze strony napastników Czerwonych Diabłów. Mając tak duży wybór wśród graczy ofensywnej lini zawsze znajdzie się kilku, którzy będą niezadowoleni.
Z Ruudem van Nistelrooyem, Louisem Sahą, Alanem Smithem i doświadczonym Ole Gunnarem Solskjaerem, Ferguson wierzy, że snajperskie możliwości jego drużyny są większe niż w pamiętnym roku 1999, kiedy to United zdobyli Potrójną Koronę.
"Przez tych kilka ostatnich lat nie mieliśmy tylu wspaniałych napastników co teraz. Naprawdę ogromnym problemem dla mnie będzie wybranie tych dwóch, którzy będą grać w podstawowej jedenastce. Zdaję sobie sprawę z tego, że za każdym razem, przed meczem, będę musiał dwóch światowej klasy graczy, posadzić na ławce" - powiedział Fergie.
"Ich skargi są czymś, co jestem w stanie znieść... Nie, ja po prostu muszę to znieść ! Przed każdym meczem dwóch z nich będę delegował do meczu, a pozostałych dwóch zostawiał na ławce. Nienawidzę tej pracy, gdy muszę robić to tak wspaniałym piłkarzom" - dodał.
"Teraz mam czterech całkowicie różniących się od siebie graczy i skończoną ilość miejsc dla nich w drużynie. Wszystkie te kombinacje dają nam wiele do myślenia, ale damy sobie z tym radę."
"Naprawdę uważam, że z takimi graczami bez strachu jesteśmy w stanie powtórzyć wyczyn z 1999 roku. Nie ukrywam, że to będzie naszym celem w przyszłym sezonie. Najważniejszy jest jednak fakt, że van Nistelrooy, Saha, Smith i Solskjaer są częścią Manchesteru United" - zakończył szkocki menadżer MU.
Chyba nikt nie wyobraża sobie, że w podstawowej jedenastce mogłoby zabraknąć Ruuda van Nistelrooya... Pytanie: kto będzie jego partnerem ? Smith, Saha, Solskjaer, a może Forlan ?
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.