Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Carrick: Mogliśmy wbić jeszcze kilka

» 21 listopada 2009, 23:12 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Dzięki bramce Michaela Carricka w meczu z Evertonem kibice nie wyczekiwali nerwowo końcowego gwizdka sędziego. Gol Anglika na 2:0 pozwolił Manchesterowi United na spokojne kontrolowanie przebiegu gry.
Carrick: Mogliśmy wbić jeszcze kilka
» Michael Carrick w meczu z Evertonem strzelił swoją pierwszą bramkę w Premiership w tym sezonie
„Czerwone Diabły” w tym sezonie rozegrały u siebie kilka zaciętych pojedynków, w których nie potrafiły dobić rywala. Tak było chociażby w inauguracyjnym spotkaniu z Birmingham (1:0) czy niedawnym meczu z Boltonem (2:1)

– To bardzo ważne, że po porażce z Chelsea, odnieśliśmy ładne zwycięstwo – przyznał Carrick na antenie MUTV.

– Z Evertonem zawsze gra się trudno. Mają w swoim zespole Louisa Sahę i Yakubu. Widzieliśmy, że musimy strzelić drugą bramkę. Miło było patrzeć jak wpada drugi i trzeci gol. Dzięki temu mogliśmy się nieco rozluźnić.

– W niektórych meczach byliśmy bardzo sfrustrowani, bo nie potrafiliśmy dobić rywala. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale nie przekładało się to na bramki.

– Na szczęście dziś z Evertonem się to udało. Mogliśmy wbić jeszcze kilka. Wynik sprawiedliwie odzwierciedla to co działo się na boisku – dodał Michael.

Carrick swoją bramkę zdobył po dobrym podaniu Ryana Giggsa. Precyzyjne uderzenie Anglika nie było jedna w stanie przyćmić woleja Darrena Fletchera z pierwszej połowy spotkania.

– To był fantastyczny wolej. Myślałem, że piłka leciała trochę za wysoko dla Darrena, ale zdołał ją świetnie uderzyć. Widzieliśmy ile znaczą bramki dla Fletchera. Jego występy są w chwili obecnej na najwyższym poziomie. To obecnie jeden z najlepszych pomocników i świetnie gra się u jego boku. Jest w szczytowej formie – stwierdził Carrick.

– Fajnie, że pomocnicy strzelili i pomogli napastnikom. Musimy zdobywać bramki, aby wygrywać mecze. Nie możemy w każdym tygodniu polegać tylko na dwóch napastnikach – dodał Anglik.


TAGI


« Poprzedni news
Czas skupić się na Premiership
Następny news »
Ferguson: Ceny są za wysokie

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (20)


zylnor: 3 czy 4 niewazne LICZĄ się 3 punkty
» 23 listopada 2009, 17:31 #6
ax1d: po pierwsze - nie znam Carricka, więc nie mogę go nie lubić.
staram się być właśnie na tyle obiektywny, na ile potrafię i nie zwracam uwagi, czy ktoś ma koszulkę united, czy liverpoolu, tylko jak gra, ile wnosi do drużyny i jak wywiązuje się ze swoich zadań. jestem tylko człowiekiem i zapewne nie do końca mi to wychodzi, ale wy swoimi komentarzami dokładnie pokazujecie, co to znaczy być nieobiektywnym, nie ja.
po drugie - strzelenie bramki nie oznacza zagrania dobrego meczu, szczególnie w przypadku pomocnika - może jak trochę podrośniecie, niektórzy z was, i nauczycie się czegoś o piłce, będziecie to wiedzieć.
po trzecie - jeśli nie wiecie, czemu piszę o Carricku, że gra słabo i grał słabo w tym meczu, pomogę wam. Michael jest pomocnikiem. jego zadaniem jest konstruowanie gry i niedopuszczenie do konstruowania gry przez przeciwnika. wy oglądacie bramki i to, według was jest wyznacznik wartości graczy. ja oglądam mecz. we wczorajszym skupiłem się wyjątkowo na Michaelu i oto, co zobaczyłem:
19 minuta - Michael podaje do Valencii i uruchamia dobrą akcję. plus.
42 minuta - Carrick pierwszy raz odbiera piłkę, jednak otoczony trójką naszych graczy, więc interwencja bez większego znaczenia, bo jeśli nie on, to ktoś inny. niemniej jednak - udana interwencja. plus.
67 minuta - Carrick dostaje IDEALNE podanie od Giggsa, do którego dokłada nogę, a po wszystkim sam wyraźnie jest zdziwiony, że wpadła z tego bramka. cóż - strzelił = plus.

cały mecz jednak Michael wywraca się na biodrach przeciwników, nie dosięga lub nie trafia w piłkę, podaje za krótko, albo za długo, traci piłki nie będąc nawet pod presją. nie bierze udziału w akcjach ofensywnych, a w defensywnych statystuje przy Brownie i Vidicu. jest bezużyteczny.
on nie jest od strzelania bramek, a ta bramka jest zasługą Giggsa.
jeśli napastnik by uderzał, a Carrick znalazłby się na linii strzału i piłka odbiłaby się od jego dupy i wpadła, też mówilibyście, że zagrał doskonały mecz. ściągnijcie sobie ten mecz i obejrzyjcie go, szczególną uwagę zwracając na Carricka - wtedy będę z wami dyskutował, bo na razie ja mam powody, żeby mówić, że grał słabo, a wy nie macie żadnych.

a już zupełnie poza tematem, okażcie trochę szacunku dzieci, bo moglibyście być moimi uczniami i o ile nie mam w zwyczaju sądzić kogoś po wieku, to po zachowaniu już tak. jeśli będziecie mieli jakieś argumenty, żeby ze mną dyskutować, to wróćcie i napiszcie coś z sensem, a do tej pory, trzymajcie mojego nicka z dala od swoich postów.
» 22 listopada 2009, 14:51 #5
Fenek: Super bravo!! Carrick zagrał bardzo ładny mecz.
» 22 listopada 2009, 13:36 #4
m4ci3k: ax1d Co ty kurde masz z tym Carrickiem??Zgadzam się z petrozza52 TY ODEJDŹ i Niewracaj!!
» 22 listopada 2009, 06:13 #3
Petrozza52: ax1d - to ty odejdź, a najlepiej nigdy nie wracaj. Moze przynajmniej uzasadnił byś swój komentarz?
» 22 listopada 2009, 01:18 #2
ax1d: Carrick...
Odejdź.
Proszę!
» 22 listopada 2009, 00:31 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.