W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson wziął w obronę sędziego, który uznał kuriozalną bramkę w niedawnym meczu Liverpoolu z Sunderlandem.
» Sir Alex Ferguson wziął w obronę sędziego Mike'a Jonesa
„The Reds” przegrali z „Czarnymi Kotami” 0:1 po kontrowersyjnym golu zdobytym przez Darrena Benta. Piłka po strzale napastnika Sunderlandu odbiła się od plażowej piłki, rzuconej na murawę przez kibica Liverpoolu, i wpadła do siatki Jose Reiny.
Zgodnie z przepisami gry w piłkę nożną sędzia Mike Jones powinien unieważnić bramkę. Arbiter tak jednak nie zrobił.
- To był niezwykły incydent. Oczywiście bramka nie powinna być uznana, ale myślę, że sędzia się zagapił – mówi Ferguson.
- Muszę przyznać, że ja też myślałem, iż bramka padła prawidłowo. Przeczytałem jednak przepisy, które stanowią, że w przypadku pomocy z zewnątrz, gol nie powinien zostać uznany.
- Byłem jednak przekonany, że gol został zdobyty prawidłowo, bo przecież piłkę plażową mógł przywiać wiatr. Można powiedzieć, że to coś z zewnątrz. Kiedy ogląda się tę sytuację, to jest ona niezwykła – skomentował Ferguson.
KrakusMU: Byniol, przeczytałeś całego newsa, czy tylko tytuł? Ferguson podczas tamtego meczu bramkę by uznał, jednak później poczytał przepisy i stwierdził, ze bramka została jednak niesłusznie uznana. Czytaj całość, a nie tylko nagłówek.
Jak nienawidzę Liverpoolu, tak również uważam, że błędem było uznanie tego gola, sędzia się chyba trochę pogubił.
witko: TutiJR nie umiesz czytać? przecież powiedział, że nie lubi... ja bym nie uznał tego gola, przecież to tak oczywiste, że sędzia powinien przerwać mecz... aczkolwiek całym sercem za United;] oby w niedziele co najmniej 4 bramki na naszym koncie;]
b90: Po pierwsze to już gdy ta piłka trafiła na boiska gra powinna zostać przerwana, a po drugie nie wiem. Na miejscu sędziego nie wiedziałbym co zrobić bo to bardzo dziwna sytuacja :D
Aro1989: A więc co odpowiecie na taki zarzut, przeciwna drużyna ma akcję w naszym polu karnym szansę na strzał( zresztą czysty) no i bramkę w konsekwencji(p.s. Reina już nie takie wpuszczał:P) a wtedy my jako kibice pomagamy Fosterowi wrzucamy piłeczkę plażową i sędzia nie uznaje bramki:) Do tego przypuśćmy, że to 90 min i prowadzimy 1-0:) normalne cieszymy się ze zwycięstwa;] a więc myślę, że niezależnie co zrobiłby arbiter i tak byłoby źle:) jest też taka zasada, że gwiżdżemy na korzyść atakującego;] moim zdaniem kibic poolu sam sobie zawinił, i zgadzam się z decyzją arbitra:) tyle w tym temacie;]
fan11: "rzuconej na murawę przez kibica Liverpoolu, i wpadła do siatki Jose Reiny."
kibice liverpoolu sami sobie zawinili no ale wg przepisow powinno byc inaczej i tez sie nie zgodze z fergusonem moim zdaniem bramka nie powinna byc uznana
Werker999: To był chyba balon a nie piłka plażowa ^^.
Tak czy inaczej dobrze że uznał - bo był to balon z logiem Liverpoolu więc rzucił je kibic Liva...Więc sam jest sobie winny. Jakby to był balon wyrzucony przed kibica Sunderlandu to bym nie uznał.
Panowie z Liverpoolu, sami jesteście sobie winni.
rogi: Jak pierwszy raz zobaczyłem tę sytuacją, to pomyślałem sobie, że tylko Liverpoolowi takie coś się mogło przydarzyć :P Jakoś oni są takimi pamponiami ;) Ale nie ma się co śmiać, bo my mamy Fostera, który póki co nie broni dobrze i może mu wpaść jeszcze coś gorszego.
Pimq3k: Moim zdaniem bramka nie powinna być uznana, bo to tyle samo, co by były dwie piłki na boisku. Piłka kopnięta przez piłkarza odbiła się od tej drugiej, po czym wpadła do bramki... Bez sensu. Jednak cieszę się z wyniku tamtego meczu, dzięki czemu Liverpool znajduje się obecnie na 8 pozycji ze stratą 7 punktów do nas ;) A co do stanu murawy, to też często zdarzają się nierówności, po których piłka skacze, wpada do bramki i gole są uznawane zawsze. Moim zdaniem to niesprawiedliwe gole, no ale cóż. Przypomnijmy sobie np. niedawną wpadkę Boruca w meczu przeciwko naszej Reprezentacji przeciw bodajże Irlandii Północnej, albo samobój Nevilla w meczu Reprezentacji Anglii przeciwko chyba Chorwacji kilka lat temu, gdzie któryś z bramkarzy Anglii puścił taką szmatę :D
gambit: gdyby za każdym razem miało być tak ze nie uznaje się "dziwnych" bramek to powinno się unieważnić wszystkie które padły po odbiciu się piłki na nierównym gruncie i zmianie kierunku lotu. Głupia bramka bo głupia ale i tak bywa...Sędzia uznał wiec sprawa zamknięta
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.