W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson, biorąc pod uwagę grę swoich zawodników w spotkaniu z Sunderlandem, jest zadowolony z jednego punktu.
» Sir Alex Ferguson nie był zadowolony z gry swoich zawodników w meczu z Sunderlandem
Manchester United remis zawdzięcza samobójczej bramce Antona Ferdinanda, który zmienił tor lotu piłki w 92. minucie spotkania.
- Uratowaliśmy mecz, w którym graliśmy bardzo źle – powiedział po końcowym gwizdku sir Alex Ferguson.
- Nasze rozgrywanie piłki nie było dziś takie, jakiego się spodziewałem. Chcieliśmy zmienić obraz gry poprzez wprowadzenie Andersona. Mimo tego wciąż traciliśmy błyskawicznie piłkę.
Jedynym zawodnikiem, który może być zadowolony ze swojej postawy w meczu z Sunderlandem jest Dymitar Berbatow. Bułgarski napastnik popisał się fantastycznym uderzeniem z przewrotki, które pozwoliło gospodarzom na chwilę wrócić do gry.
- To był cudowny strzał – przyznał sir Alex na antenie MUTV. – Pomyślałem po tym, że wracamy do gry. Mieliśmy wsparcie kibiców i był do dobry moment. Później bardzo łatwo straciliśmy drugą bramkę. Moim zawodnikom należy się jednak szacunek za to, że nie odpuścili do końca. To bardzo dobra cecha. Wywalczyliśmy coś w meczu, w którym graliśmy bardzo źle.
- Mogliśmy przegrać, a porażka na własnym stadionie zawsze rozczarowuje. Nie stworzyliśmy sobie dziś zbyt wielu szans. Brakowało nam jakości w ostatnim sektorze boiska. To nie był nasz dzień, czasami się przytrafiają – dodał Ferguson.
Roo10ney: Od razu przypomniała mi się bolesna porażka z Barceloną w finale LM ;/
Tak właśnie zagrały Diabły.. No ale czasem się miewa te gorsze dni, teraz już mam nadzieję będzie coraz lepiej :)
testosteron: Już mnie to denerwuje co się dzieje w tym klubie SAF już się wypalił niech odejdzie na emeryturę. Po co on tego szmaciarza wystawia Fostera na siłę chce go wypromować bo anglicy nie mają bramkarza. Zero wzmocnień same osłabienia i jeszcze ciągle się wypiera błędów słaby dzień itp w tym sezonie to oglądam same słabe dni w wykonaniu mojej ukochanej drużyny i naprawdę wątpię w tytuł a co dopiero mówić o LM znowu się zaczną chude lata.
Marshall: Nie był faulowany, po prostu bez sensu wyszedł do piłki, która nie była pewna do złapania. Oprócz tego przy Jonesie był Vidic, więc gdyby tak kochany, forowany i uwielbiany prze Sir Alexa i opinię publiczną w Anglii mocno przeciętny golkiper został na linii, prawdopodobnie piłka wtoczyłaby mu się w ręce. Po golu Berby MU zaczynało łapać swój rytm i prędzej czy później, tak jak z Wolfsburgiem, pewnie udałoby się nam zdobyć zwycięskiego gola, no ale sprawy w swoje ręce (dosłownie i w przenośni) musiał wziąć Ben. Może w końcu ktoś zauważy, że ten człowiek nie nadaje się do bronienia na takim poziomie, a obiektywnie mówiąc Kuszczak jest od niego lepszym bramkarzem i to on powinien zastępować VDS w bramce... Ale pewnie to się nie stanie i pan Foster zawali nam pewnie jeszcze niejeden mecz :)
- ''To był cudowny strzał – przyznał sir Alex na antenie MUTV. – !Pomyślałem po tym, że wracamy do gry. Mieliśmy wsparcie kibiców i był do dobry moment. Później bardzo łatwo straciliśmy drugą bramkę.! Moim zawodnikom należy się jednak szacunek za to, że nie odpuścili do końca. To bardzo dobra cecha. Wywalczyliśmy coś w meczu, w którym graliśmy bardzo źle.''
Kolejny raz Fergi sam sobie zadaje cios. Wróciliśmy do gry, nasz zespół zaczął atakować i...Ben Toster puszcza ''klopsika'' i Sunderland wygrywa 1:2. Dzięki ci Evra i dzięki ci Ferdinand za ten ''wspólny'' strzał.
siona: Z calum szacynkiem ale nie wiem co SAF widzi jeszcze w fosterze. Dla mnie jest to slaby bramkarz i po raz kolejny popisal sie fatalną interwencją. Jak do tej pory w każdym meczu popelnia jakis glupi blad.
Elninio: Zle SAF nie docenil przeciwnika a 2 poraszka to ta szmata w bramce mial udowodnic w ntym meczu ze jest godnym do zastopienia VS i zostac numerem 1w angli a tu znow poraszka.Nani Valencja strasznie slabo a dotego 1 polowa to byla tak nudna z naszej strony ze boze zlituj sie.Brakuje szybkosci na skrzydlach i dokladnych podan.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.