Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mark Hughes żąda wyjaśnień

» 21 września 2009, 13:05 - Autor: Bart - źródło: foxsports.com
Mark Hughes był wyraźnie nie zadowolony z pracy arbitrów podczas wczorajszych derbów Manchesteru na Old Trafford.
Mark Hughes żąda wyjaśnień
» Trenerowi City nie spodobały się decyzję arbitrów odnośnie doliczonego czasu gry
Michael Owen strzelił gola na wagę trzech punktów aż w 96. minucie meczu. Po tej akcji trener Manchesteru City rzucił się z pretensjami w stronę Martina Atkinsona oraz sędziego technicznego – Alana Wileya.

- Nie rozmawiałem jeszcze z arbitrem, jednak sędzia techniczny próbował mi wyjaśnić tak dużą ilość doliczonych minut, po tym jak zakwestionowałem tę decyzję. Jego tłumaczenia mnie nie satysfakcjonują. Mówił, że ponad minuta została doliczona przez celebrację naszej bramki – mówił Hughes.

- Od czasu strzelenia przez nas bramki do wznowienia gry minęło około 45 sekund. Oczywistym jest, że graliśmy za długo, bo aż 97 minut. Potrzebował po prostu racjonalnego wytłumaczenia, dlaczego spotkanie zostało aż tak przedłużone.

- Takie sytuacje już zdarzały się w przeszłości. Jednak może po moim odejściu zmieniłem podglądy na takie sprawy. Nie zamierzam oceniać niczyjej uczciwości, jednak nie wiem skąd wzięło się 7 dodatkowych minut. Miło by było dostać takie wytłumaczenia, jednak nie spodziewam się, że je usłyszę.

Hughes skomentował również wypowiedź Fergusona, w której Szkot mówił, że Diabły mogły wygrać to spotkanie 6:0 a nawet 7:0: - Może Ferguson czuję potrzebę takich wypowiedzi. Mam w drużynie wspaniałego bramkarza, który dostaje wynagrodzenie za zatrzymywanie piłek lecących do naszej siatki, i to jest to czym się zajmuje.

- W każdym spotkaniu na Old Trafford spodziewasz się nacisku ze strony gospodarzy. Jednak stwierdzenie, że mogli wygrać z nami 7 bramkami jest niedorzeczne. Pod koniec meczu zdawali się nieco zdenerwowani. Widziałem Gary’ego Nevillea biegającego jak lunatyk. To pokazuje, jak bardzo ważny był to dla nich mecz.

- Dużo wyniesiemy z tego meczu. Wiedzieliśmy, że możemy rywalizować z United i to zrobiliśmy. Craig Bellamy strzelił dwie piękne bramki, których prawdopodobnie nie powtórzy już w swojej karierze. Ciężko jest być przegraną drużyną w takim meczu – zakończył Hughes.


TAGI


« Poprzedni news
Schmeichel: Hughes może zapomnieć...
Następny news »
Fletcher: Fascynujące spotkanie

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (32)


Aro1989: Proponuje, żeby sędzia wyjaśnił to tak Markowi;] -przegraliście 4-3, coś jeszcze??;d
» 22 września 2009, 14:23 #24
ManUTD1878: gra się do ostatniego gwizdka . I jestem pewien że by inaczej gadał jak jego city by przejeło piłkę i strzeliło z kontry . Mecz kończy sędzia i niech nie szuka usprawiedliwień , na tym poziomie gry ...
» 21 września 2009, 22:28 #23
mateyko44: Sedzia ma prowa doliczyc tyle czasu ile uwaza za stosowne i zaden trener nie ma prawa podwazac jego decyzji to sedzia rzadzi na boisku a nie trener
» 21 września 2009, 22:27 #22
spOntan: Greg86
Może masz i rację z tym Fergusonem ale można tak gdybać w nieskończoność :) Co nie zmienia faktu, że to United wygrało :P
» 21 września 2009, 21:40 #21
ttlbtg: Ogólnie to nie wiem czy to, że mogło być 7 czy 70 do zera to Wasz sposób na potwierdzenie, że mecz został wygrany zasłużenie przez United? Bo chyba tak. Jakby babka miała wąsy to by była dziadkiem. Saf umniejsza sobie takimi wypowiedziami, bo dało się zauważyć, że City gra może nie pierwsze ale 4te skrzypce w skali 1 - 10. My pocisneliśmy to fakt, ale tego, że były błędy nie można tłumaczyć w sposób, że gdyby Rio nie dał ciała a Foster z jajem podszedł do całego meczu to było by 5-0. Nie pałam sympatiom jakoś do Niebieskich, ale więcej klasy ze strony United i Safa. Bo gdyby i oni bronili się lepiej to i oni mogli by nam do....kopać. Lubie Hughesa, bo jest wychowankiem United i przyczynił na raty bo dwukrotnie do gry Diabłów. Dla mnie ma na tyle doświadczenie w trenerstwie, że jest idealnym kandydatem na stanowisko menadżera United w przyszłości. I oby tak się stało, bo ma głowe niebanalną do kierowania zespołem. Żeby było całkiem obiektywnie to sprostowanie dla MH - bramka na 4-3 wpadła w minucie 95:28, więc mecz został przedłużony o o niecałe 6minut a to już jest raczej częsty przypadek w piłce nożnej. Powód mianowicie taki, że to zawodnicy The Citizen cieszyli się po każdym golu jest tak najbardziej do przyjęcia. Rzadkością natomiast jest zaprowadzanie porządku w szeregach podnieconych do granic wytrzymałości, Bogu ducha winnych kibiców, cieszących się ze zdobytej upragnionej bramki. Tu obiektywizmu trzeba oczekiwać od MH, który nie został przecież zwolniony z poziomu jaki musi reprezentować na takim szczeblu wykonywanej pracy. Rio już wspominałem, troche zlekceważył przeciwników, no i odbić się odbiło to na naszej drużynie. Bellamy j.w. klasy nie pokazał. Teveza gest wedle mojej opini, ten w trakcie schodzenia z boiska na przerwe, gest w strone Evry był jak najbardziej zagraniem pod publikę. To takie koło ratunkowe, które sam sobie rzucił po tym jak Grono Red Army przyjeło go w Teatrze Marzeń podczas meczu. Obiektywizm jest jak najbardziej wskazany. Nie wymaga się tego od dzieci w wieku do lat 18tu, ale nikt nie powiedział, że jeśli się nie wymaga to nie będąc jeszcze prawnie pełnoletnim, nie można być człowiekiem dojrzałym, odpowiedzialnym i rozsądnym w tym co się mówi i okazuje swoim zachowaniem. Obiektywizm obowiązuje wszystkich, tylko nie każdy o tym wie, nie każdego na to stać, bo nie każdy panuję nad swoimi emocjami. Mnie dowódca przy odprawie w ostatni dzień służby wojskowej powiedział: Z myślenia, jeszcze nikt niegogo nie zwolnił. A pamiętać trzeba, że tym co się reprezentuje, kształtuje się opinie na swój temat. Dobra a wracając do tematu, to jesteśmy lepsi i ogólnie to Manchester jest czerwony. Na sukcesy pracuję się 100 lat, a nie przez jeden mecz. Glory United. Pzdr dla wszystkich. One love, one team - Onli United - NA WIEKI WIEKÓW! Elo elo 3 2 0.
» 21 września 2009, 21:35 #20
Fenek: Haha boli ich to że jesteśmy lepsi i szukają wymówek
» 21 września 2009, 20:21 #19
kawasakibati: widok twarzy Mark Hughesa po ostatniej bramce bezcenneeeeeeeeeeee
» 21 września 2009, 20:04 #18
fan11: Zal to city sie ostro kompromituje. haha jeden na ich stronce napisal ze hughes pewnie zachowa sie madrze i nie bedzie wypominal ty ch 6 nieuczciwych minut(cos takiego). Atu co....haha
» 21 września 2009, 19:43 #17
MikoSh: dobry zespół nie musi się tłumaczyć... Glory MU
» 21 września 2009, 19:20 #16
RioGrande: To były najbardziej emocjonujące derby Manchesteru, jakie w życiu widziałem, a obejrzałem tych spotkań już kilkanaście. Byłem świadkiem zarówno spektakularnych zwycięstw United, jak i żenujących porażek. Nigdy jednak piłkarze obu ekip nie stworzyli tak znakomitego widowiska, które, niczym dobry thriller, miało nieoczekiwane zwroty akcji i trzymało w napięciu do ostatnich sekund. City postawiło poprzeczkę wysoko, tak wysoko, jak pozwoliły na to dolary arabskich właścicieli. Victoria Czerwonych Diabłów poza czysto sportowym wymiarem ma jednak także charakter symboliczny. Niedzielny mecz udowodnił, że nie wszystko (jeszcze?) w futbolu można kupić. I całe szczęście!
» 21 września 2009, 18:08 #15
czerwonediablyy: To ja odpowiem na podstawie wyliczeń
angielskiego serwisu.Zmiana Carricka
w doliczonym czasie = +30 sek.
Świętowanie bramki Bellamy'ego i
usunięcie kibica z boiska = +56 sek.

Więc mecz powinien trwać 95min26sek
a Man United strzeliły w 95min28sek.
Sędzia nie mógł przerwać meczu w
trakcie okazji bramkowej.

Dla mnie wszystko oczywiste.
» 21 września 2009, 17:55 #14
xdxd: 4 minuty doliczone,30 sekund zmiana i minuta celebracja wiec jest 5 minut 30 sekund
Owen zdobył bramke w 95 minucie i 26 sekundzie
wiec wtf?
» 21 września 2009, 16:44 #13
Keysee: W sumie to się zgadzam z większością z was.Czas był doliczony dla obu drużyn.Gola strzelić mogło również City.

Ale z drugiej strony nie dziwie się że takie słowa padły z ust Hughesa bo zapewne w odwrotnej sytuacji znając charakter SAF i jego skarżenie się po nieudanym meczu było by podobnie:)
» 21 września 2009, 16:43 #12
Pimq3k: Jedyne słuszne wyjaśnienie: komentarz skiman1... 7 minut było zarówno dla City jak i dla United. Równie dobrze to Tevez albo któryś inny gracz Citizens mógł strzelić decydującego gola. Ale te 7 minut pokazało kto tak na prawdę jest lepszy, a dowodem na to jest bramka...
» 21 września 2009, 16:16 #11
macio87: b90 - 100 % racja GLORY GLORY MANCHESTER UNITED ! I JUZ
» 21 września 2009, 16:03 #10
jacomanufan: wiedziałem:P poprostu wiedziałem ze beda pretensje;D
» 21 września 2009, 15:46 #9
Bartoosh21: gdyby Foster nie pajacował... Ferdinand zachowywał się jak piłkarz z doswiadczeniem, a nie młokos to pewnie byśmy aż 3 goli nie stracili... ale pewnie gdyby nie było presji wyniku to tez byśmy tak często nie strzelali... i w ogóle... Owen strzelił gola zaraz po rozpoczeciu się 6 doliczonej minuty, wcześniej City celebrowało bramkę i była zmiana w doliczonym czasie gry więc do 5 które wcześniej doliczył siędzia mógł doliczyc spokojnie 2 minuty... spotkanie zakończyło sie po 97 minutach ponieważ Owen strelił i zawodnicy dobre kilkadziesiąt sekund się cieszyli... nie wiem czego można tu nie rozumieć.. każda dodana sekunda była uzasadniona...
» 21 września 2009, 15:35 #8
b90: to niech sobie obejrzy mecz ze stoperem w ręku i policzy wszystkie przerwy. Samo to że w meczu padło 6 goli to ile czasu na radosc
» 21 września 2009, 15:33 #7
rema1994: dobrze p0owiedzaine spontan ;)
» 21 września 2009, 15:18 #6
spOntan: Gdyby to oni strzelili bramkę w 97 minucie to obyło by się bez pretensji pana Hughes'a, dlaczego tyle minut zostało doliczone... Brak profesjonalizmu i żenada ze strony City.
» 21 września 2009, 14:50 #5
KrakusMU: No jak dziecko, wszystko mu trzeba tłumaczyć i rysować. Pare minut doliczonego czasu było prawidłowe, bo przecież w drugiej połowie było sporo przerw w meczu - 4 bramki, zmiany, faule, sporo rzutów rożnych. A doliczony czas gry został dodatkowo przedłużony przez radość City ze zdobytej bramki i zmianę w szeregach United. Więc nad czym się rozwodzić? Niech przyjmie z honorem, że póki co ma słabszy team w porównaniu do MU. A poza tym skoro tak się pluje o ten czas i tak bardzo chciał aby gra była szybko zakończona, to widocznie widział co się dzieje na boisku, na którym istniały tylko Diabły i widział, ze tylko one są w stanie strzelić następną bramkę. Niech się cieszy, że jego "gwiazdeczki" przegrały tylko jedną bramką przez fatalne błędy naszej obrony. Do zobaczenia w rewanżu, potrenujcie do tego czasu.
» 21 września 2009, 14:20 #4
paula99: skiman1 ---------->>>> zgadzam się...

Po wypowiedzi Hughes'a wychodzi że nie wierzył,że City mogłoby strzelić gola w doliczonym czasie i chciał jak najszybciej zakończyć spotkanie. Wniosek z tego że remis by mu pasował. Ale Owen oczywiście nie dał mu tej satysfakcji;] i dla niego wielkie brawa za ten wyczyn;]
» 21 września 2009, 14:12 #3
skiman1: Z tego co się orientuje to było doliczone 7 min zarówno dla City jak i United. Też mogliby strzelić na 4:3.
» 21 września 2009, 13:41 #2
Gall88: 7:0 może nie... ale 5:1 spokojnie mogło być... City strzliło po błędach naszej obrony dwei bramki a tylko jedną wypracowali sami. To jest ta różnica. Mam nadzieje, że w rewanżu UNITED zagra już na swoim normalnym poziomie w obronie i ogra City bez najmniejszego problemu.

Swoją drogą nie zdziwiłbym się, gdyby teraz nowy klub Teveza się "zatrzymał" i dostał kilka razy po tyłku w kolejnych spotkaniach tego sezonu :)
» 21 września 2009, 13:15 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.