Evans w pogotowiu

We wtorek Evans znów miał okazję wybiec w pierwszym składzie Manchesteru United. W Stambule „Czerwone Diabły” pokonały Besiktas, a sam Evans miał okazję doświadczyć niesamowitej atmosfery na trybunach.

- Atmosfera na tym stadionie była świetna. Kilku chłopaków oklaskiwało nawet miejscowych kibiców, kiedy schodzili z boiska, bo takie wsparcie trzecia docenić – mówi Jonny w rozmowie z ManUtd.com.

- Każdy mecz w europejskich pucharach jest inny. Wiedzieliśmy, że w Turcji będzie gorąco. Atmosfera na trybunach była jednak wspaniała i na pewno była to wartościowa lekcja dla każdego.

Jonny Evans z każdym meczem w Manchesterze United nabiera pewności siebie. Irlandczyk przyznaje, że dobrze czuje się w pierwszym składzie mistrzów Anglii.

- Czuję się dobrze pośród zawodników pierwszego składu. W ostatnim sezonie czułem się również członkiem drużyny, choć była to dla mnie nowa rzecz – tłumaczy Evans.

- Rio i Vidic to dwaj czołowi środkowi obrońcy na świecie. Wiele się od nich uczę. Wraz z Wesem musimy mocno walczyć, aby dostać się do pierwszego składu. Myślę jednak, że zarówno ja jak i on sporo w tym sezonie pogramy.

Evans dodaje również, że nie może doczekać się derbowego starcia z City: - Mieli świetny start, ale i nasz występ w meczu ze Spurs był świetny. Chłopaki spisali się świetnie i podnieśli się po szybko straconym golu. Oglądałem spotkanie z ławki rezerwowych i muszę powiedzieć, że był to nasz najlepszy występ od dłuższego czasu.

- Wszyscy wiemy o wielkiej rywalizacji pomiędzy United a City. Zawsze miło jest być wyżej od nich w tabeli. Sezon jest długi, ale należą im się gratulację za dobry początek – dodaje Evans.