Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Rooney nie lubi zmian

» 16 września 2009, 10:58 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Wayne Rooney wczorajszy mecz kończył mocno sfrustrowany. Anglik tak zdenerwował się zejściem z boiska w 63. minucie, że cisnął butem o ziemię.
Rooney nie lubi zmian
» Wayne Rooney w meczu z Besiktasem Stambuł został zmieniony w 63. minucie
Rooney po zejściu z boiska najpierw przekrzykiwał się z fanami Besiktasu, tak, że interweniować musiała ochrona. Następnie Anglik ze złości rzucił butem o podłogę.

- Wayne nigdy nie jest zadowolony, kiedy schodzi z boiska. Ma tak dużo energii, że chciałby grać cały czas – przyznał po meczu sir Alex Ferguson.

- Od początku planowałem zmianę i wprowadzenie na plac gry Dymitara Berbatowa i Michaela Owena. Michael potrzebuje tego bardzo.

Wczorajsza wygrana Manchesteru United nad Besiktasem Stambuł nie przyszła łatwo, a życia mistrzom Anglii nie ułatwiali miejscowi fani. Interweniować musiała nawet policja.

- Widziałem na trybunach laser. Policja coś z tym zrobiła w przerwie meczu i złapała winowajcę. Świecili nim prosto w Jonny’ego Evansa – dodał Ferguson.


TAGI


« Poprzedni news
Zdesperowany Ireland
Następny news »
Wywiad z Nemanją Vidicem

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (19)


Werker999: Co do Ronaldo ... Patrząc na jego wolne to zauważyłem ze juz nie ma teg gracji, celności... 2 strzaly prawie w bramkarza....
A co do Rooneya ...hm niech zejdzie z tonu on sam nie gra w mojej ukochanej drużynie...
PozdMU :D
» 16 września 2009, 20:47 #16
simonsimon: Grzelka --> ależ ja mam olbrzymi szacunek dla piłkarzy United - czy to tych obecnych, czy byłych - nigdy nie pisałem, że Tevez czy Ronaldo to zdrajca czy sprzedawczyk... więc spokojniej proszę - a jak chcesz zobaczyć brak szacunku do piłkarzy United to przejrzyj sobie stare newsy na temat transferów Teveza czy Ronaldo, albo większość wpisów na temat Berbatova...

federicoo --> możemy przypuszczać, że Wayne był zły na siebie, ale wiesz - takie kiwanie głową z niedowierzaniem i mruczenie coś pod nosem - to nie jest ładny widok... i co mógł sobie pomyśleć Owen, który za Wayne'a wchodził na boisko?

Przecież od momentu, kiedy nie ma Ronaldo United ma być przede wszystkim zespołem, a nie drużyną 10 piłkarzy +"gwiazda", więc mimo wszystko takie zachowanie Wayne jak dla mnie przynajmniej było nieodpowiednie
» 16 września 2009, 17:29 #15
Grzelka: Simonsimon, nie przypominam sobie, aby w Manchesterze grała kiedyś kobieta. A tak w ogóle to miej k***a szacunek do piłkarzy którzy grali w Manchesterze a już tym bardziej dlatego co zrobili dla klubu.
» 16 września 2009, 17:16 #14
federicoo: Rooney byl wsciekly na siebie a nie na trenera ludzie . xDD
widzieliscie ile on spalonych mial w tym meczu? Sam gram w klubie na napadzie i jak zlapia mnie na spalonego to jestem mocno wku**i*ny ... a on byl chyba ze 4 razy na spalonym do tego nic mu raczej wczoraj nie wychodzilo . to byla zlosc na siebie wiec ja nie mam absolutnie do niego pretensji ... ;D
» 16 września 2009, 16:06 #13
waddle: To jest jedyna cecha, której nie lubię u Wayne'a. On od zawsze się wściekał, gdy schodził z boiska przed końcem spotkania. No chyba, że miał na koncie 2 trafienia i była 80 minuta meczu...
» 16 września 2009, 15:26 #12
simonsimon: równie dobrze można to porównać z sytuacją Krystyny z ostatnich derby Manchesteru - Krystyna też pewnie była wkurzona, że bramki nie strzeliła, ale jakoś tak większość wybacza Waynowi jego lekko niepoważne zachowanie - bo pewnie dlatego, że to jest Wayne...

i jeśli Wayne był zły na siebie - to mógł poczekać na zejście do szatni i tam swoją złość na siebie wyładować na jakiejś szafce - bo to co wczoraj pokazał - to można niejednoznacznie tłumaczyć - dla niektórych będzie to złość na siebie - dla niektórych reakcja na zmianę, której Wayne nie chciał - więc złość na trenera
» 16 września 2009, 14:19 #11
Bartoosh21: wkurzył się bo nie strzelił bramki :] oto cały powód złości, teraz musi strzelić 2 gole Man City żeby nie zaniżać średniej 1br/mecz.. oby oby!
» 16 września 2009, 14:06 #10
manooch: dobrze, wzystko ok, ale w ten sposób zachowuje się mało profesjonalnie. Powtarza że kocha ten klub i że jest pokorny i dopóki trener będzie go chciał w drużynie to tak długo tu będzie. To dlaczego tak sie zachowuje ? Coś tu jest nie tak... Statystyki bramki co mecz mu braknie ? Jeśli ma być niby taki lojalny to przecież jeszcze ma 10 lat spokojnie na strzelanie bramek więc nie wiem w czym problem. Przecież nie został zdjęty jako najgorszy na boisku tylko że i Owen i Dimitar gry potrzebują. Co on chce być nietykalny ? I jest, bo były okresy że naprawde strzelanie mu nie wychodziło a Fergie na niego stawiał, tym bardziej nie rozumiem tego co najmniej smutnego zachowania. On chyba sobie wyobraza ze jak wchodzi nowy napastnik to zejdzie Nani albo Valencia a on pojdzie na skrzydło, nie zrozumiałem w tym meczu jego zachowania - zaraz mecz z City a ten sie pieni jakby padaczki dostał. Jeszcze raz - szkoda słów. Mam nadzieje że "suszarka" go nie ominie ;)
» 16 września 2009, 14:04 #9
Roo10ney: Tego pewnie nie ujęli... Może jeszcze ktoś jakiś filmik z tym wrzuci na YT, to dam link jak znajde ;)
» 16 września 2009, 12:54 #8
Agusssia: No to w takim razie gdzie jest to przekrzykiwanie..? Bo ja nic takiego tutaj nie widzę , jedynie schodzi kręci głową i coś tam mówi a potem butem rzuca..
» 16 września 2009, 12:49 #7
Roo10ney: [link usunięty]
Tu jest ta cała sytuacja z jego zmianą :) Ale to nie takie tragiczne według mnie, Wayne po prostu chce grać ile tylko się da, bo wkłada w to wiele wysiłku i serca
» 16 września 2009, 12:41 #6
Durandir: O krewkim charakterze Rooney'a wszyscy już chyba wiedzą. Niemniej jednak powinien zluzować nieco. Nie jest jedyny w zespole, nawet jeśli obiektywnie jest najlepszy. Zmiany są potrzebne by cały zespół był w optymalnej formie.

A co do fanów Besiktasu, cóż ich doping robi wrażenie, ale tam jest zupełnie inna kultura i mentalność, więc nie spodziewajmy się, że na OT będzie coś podobnego. W Europie robienie atmosfery i kulturalny doping polega na czymś nieco innym.
» 16 września 2009, 12:03 #5
Agusssia: No.. Wczoraj dwa gole z wolnych :) Spox niech mu się powodzi jak najlepiej.. Chociaż i tak nigdzie nie będzie mu tak dobrze jak w Manchesterze..
» 16 września 2009, 11:36 #4
Agusssia: Źle to sformułowałam bo doping był fantastyczny dla Besiktasu.. Ale dla nas to masakra, bo przeszkadzali nam jak tylko mogli.. Szkoda że na OT nie ma takiej atmosfery
» 16 września 2009, 11:25 #3
simonsimon: Nie wiem czy taki fanatyczny doping można nazwać porażką...

a co do Wayne'a - pobawił się w Krystynę kiedy schodził z boiska, kręcił głową, coś tam pod nosem gadał, potem usiadł i butami w ziemię uderzył znowu kręcąc głową i coś pod nosem gadając...
» 16 września 2009, 11:17 #2
Agusssia: Ci kibice to porażka jakaś.. Nie wiedziałam o tym laserze pewnie dlatego że nie miałam wyraźnego obrazu.. Zachowania Roneey'a podczas zejścia też nie, jakby ktoś miał video to niech wstawi.. Please :)
» 16 września 2009, 11:08 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.