W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson wyjawił, że Wayne Rooney może nie doczekać się kapitańskiej opaski w Manchesterze United. Szkocki szkoleniowiec obowiązki kapitana woli bowiem powierzać obrońcom i pomocnikom.
» Wayne Rooney powoli staje się liderem w Manchesterze United, ale nie oznacza to, że otrzyma kapitańską opaskę
Rooney na łamach angielskiej prasy już wyrażał chęć dowodzenia w zespole „Czerwonych Diabłów”. Ambitne plany Rooneya mogą jednak nie zostać zrealizowane w najbliższej przyszłości.
- Trudno być napastnikowi kapitanem – tłumaczy sir Alex Ferguson na łamach „The Sun”.
- Eric Cantona był kapitanem, bo miał ogromny wpływ na młodszych zawodników. Był dla nich idolem. Normalnie szukam jednak kogoś w pomocy lub obronie.
- Wayne zawsze będzie brał na siebie odpowiedzialność. Ma naturalną skłonność do dawania z siebie stu procent.
Rooneyowi nie potrzebna jest jednak kapitańska opaska, aby wyrosnąć na lidera drużyny mistrzów Anglii. Po odejściu z zespołu Cristiano Ronaldo „Wazza” wziął na siebie ciężar zdobywania bramek. Na razie idzie mu znakomicie, ale sir Alex Ferguson oczekuje po Rooneyu jeszcze większych rzeczy.
- Kiedy zawodnik osiąga 25 lat, to w swojej grze staje się bardziej władczy i spokojniejszy – mówi sir Alex.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
