Adam11: tasma1985 ---> nie do końca się z Tobą zgadzam. Moje zdanie jest takie. Strata Ronaldo jest ogromna ale nie dlatego, że był o klase lepszym piłkarzem od Rooneya tylko dlatego, że Ronaldo strzelał niewyobrażalną ilość bramek. Nie mamy na chwilę obecną takiego piłkarza. Oczywiście można powiedzieć, że jeśli strzelał więcej od Rooneya i to o wiele więcej to Rooney naturalnie jest słabszy i mniej utalentowany. Ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że nasza 10 ma przynajmniej tyle samo atutów jak nasza była 7.
PO1 kreowanie gry! tak Rooney potrafi to robić bo mimo, że SAF daje mu zadania związane z byciem najbardziej wysuniętym piłkarzem to Rooney wielokrotnie jest "krok wcześniej" i jednym podaniem potrafi otworzyć drogę do bramki. Tak było chociażby z jego FENOMENALNĄ asystą w drugim meczu z Interem po której Ronaldo strzelił bamkę. Takich sytuacji w lidze było też sporo. Ronaldo dostawał dużo piłek od Rooneya, które otwierały mu drogę do bramki. Pod tym względem nasza 10 jest bardzo ale to bardzo dojrzałym i mądrym zawodnikiem. Przeyższa moim zdaniem w tym aspekcie CR7/CR9.
PO2 Rooney potrafi strzelić z dystansu w czasie gry (nie mówie tu o stałych fragmentach) jego strzały nie są oczywiście tak mocne jak Ronaldo ale za to bardziej techniczne bo nasza 10 nie bazuje tylko i wyłącznie na zwykłej sile ale umie właściwie podkręcić piłkę. Ronaldo naturalnie też to potrafił ale zdecydowanie częściej wybierał wariant "mocnego kopa" które wbije bramkarza razem z piłką do siatki. Tu dla mnie ramis. Rooney lepiej potrafi się zachować gdy jest w biegu i znaleść sobie pozycję do strzały z dystansu a Ronaldo niepodzielnie panuje przy stałych fragmentach.
PO3 Zadania defensywne czyli odbiór właśnie. Tu Rooney jest dla mnie o niebo lepszy od Ronaldo. Wielu ludzi narzekało na Portugalczyka, że ten nie walczy tak jak Roooney. Moim zdaniem to wynikało głównie z przypisania jednemu i drugiemu innych zadań. Mimo to Ronaldo wielokrotnie znajdował się w sytuacji kiedy mógł "niewielkim" wysiłkiem przejąć piłkę ale tego nie robił. Rooney tutaj dysponuje sportową złością która mnie osobiście bardzo imponuje. Ronaldo też ją miał. Tylko że on pokazywał ją cześciej klęcząc na murawie machając łapami a dziecinną mimiką twarzy wyrażał swoje niezadowolenie z przebiego danje akcji.
Być może i za ten aspekt zawodnik nie jest rozliczany ale według mnie powinien być z prostego powodu. Skoro Ronaldo jako skrzydłowy dostawał plusy za to że zdobywał bramki a mniej asystował przy nich to dlaczego napastnika takiego jak Rooney nie można dodatnio punktować za to że świetnie wywiązuje się również z zadań defensywnych co pozytywnie wpływa na grę całego teamu? Tu dla mnie sprawa wygląda tak Rooney>Ronaldo.
Po4 Strzelanie bramek czyli najważniejsza chyba kategoria. W tym przypadku Rooney bardzo odstaje od Ronaldo ale to nie jest rzecz, której nie można poprawić. Bardzo w to wątpie, żeby Rooney kiedykolwiek dorównał pod tym względem Ronaldo jeśli chodzi o sezon w którym portugalczyk strzelił 40 bramek we wszystkich rozgrywkach. Takie rzeczy zdarzają się raz na kilka lat i to nielicznym. Sam Ronaldo też nie będzie miał już takiego sezonu jestem o tym przekonany. Natomiast nie widzę przeszkód, żeby Rooney nie mógł poprawić głównego mankamentu swojej gry czyli tych przestojów w strzelaniu. Jeśli nie on to kto? Rooney jest w stanie regularnie zdobywać bramki i kończyć bilans z około 20 a nawet 25 trafieniami. Nie mam co do tego wątpliwośći.
W tym aspekcie Ronaldo przewyższa narazie Rooneya ale nie tylko niego. Przewyższa każdego zawdonika United. Nie mamy takiego piłkarza puki co. Jednak wierzę, że Rooney może być łowcą bramek.
Podsumowując. Ja wcale nie uważam, że Ronaldo można zastąpić. Wcale nie uważam, że jesteśmy w tym sezonie tak samo mocni jak i w zeszłych. Jak mówiłem nie mamy piłkarza, który by regularnie trafiał do siatki. Jednak nie mogę się z tym zgodzić, że Rooney dysponuje mniejszym talentem do gry. Tutaj dobrym przykładem może być właśnie technika gry. Ronaldo dryblując musiał za każdym razem kilka razy przenieść nogę nad futbolówką raz to w jedną stroną raz w drugą. Rooney jest zupełnie inny. On potrafi balansem ciałą i jednym szybkim zwodem sprawić, że stojący na przeciw niego piłkarz pójdzie w jedną a piłka w drugą stronę. Do tego Rooney według mnie robi to "z głową" a Ronaldo wielokrotnie pokazywał zwody i triki, które może i dla oka były ładne ale mało wnosiły do gry. Tu podam taką analogię, która mi się nasuwa. Kiedy Barcelona grała w LM drugi mecz z Chelsea w półfinale pięknie wymieniała bodania na wsłasnej połowie lub w środku. Wszyscy się tym zachwycali i mówili, że piłkarsko przewyższają Chelsea o klasę. Problem polegał na tym, że jak już chcieli iść dalej z piłką natrafiali na mur świetnie ustawiającej się obrony Chelsea. I co? I nic! Gdyby nie sędzia i rozpaczliwy strzał Iniesty to do Rzymu by nie pojechali bo nie zasługiwali na to! Podobnie jest z Ronaldo i wieloma sytuacjami, w których chciał pokazać, że jest super technicznie wyszkolony. Co z tego że w środku boiska były podania za nogą i podbijanie piłki jak to wogóle nie miało wpływu na grę! Mnie osobiście to irytowało.
Więc Rooney to nie Ronaldo, Ronaldo to nie Rooney! Obaj są świetni i nie zgodzę się z tym, że pod względem talentu do gry w piłkę Portugalczyk przewyższa Anglika mimo, że ten drugi ma jeszcze przed sobą wiele pracy. Ale potencjał jest ten sam!