Jeden punkt dzieli United od mistrzowskiej fety!

» 13 maja 2009, 23:01 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Carlos Tevez oraz Michael Carrick zapewnili Manchesterowi United komplet punktów w meczu na JJB Stadium. Już tylko jeden punkt dzieli Czerwone Diabły od zdobycia trzeciego z rzędu tytułu Mistrza Anglii!
Jeden punkt dzieli United od mistrzowskiej fety!
» Carlos Tevez oraz Michael Carrick zapewnili Manchesterowi United komplet punktów w meczu na JJB Stadium. Już tylko jeden punkt dzieli Czerwone Diabły od zdobycia trzeciego z rzędu tytułu Mistrza Anglii!
Spotkanie zaczęło się dosyć nerwowo dla graczy sir Alexa Fergusona. Po błędzie Jonny'ego Evansa obronie urwał się Valencia. Pomocnik Wigan pędził samotnie na bramkę Edwina van der Sara z Vidicem za plecami. Zdołał oddać ładny strzał lobem, jednak piłka nie trafiła w światło bramki.

Na odpowiedź United nie czekaliśmy długo. W 10 minucie Czerwone Diabły miały dwie świetne okazje do strzelenia gola. Najpierw Berbatow zaatakował prawą stroną, dośrodkował do Rooneya, ten musiał tylko dostawić głowę. Tak też zrobił, jednak piłka minęła bramkę szerokim łukiem. Chwilę później Piłkę do Ronaldo podał Scholes, ten od razu świetnie dośrodkował do Carricka. Anglik chybił z najbliższej odległości.

Po tych akcjach znowu zaatakowali gracze Wigan Athletic. Na dobrej pozycji znalazł się Hugo Rodallega, niepilnowany, w narożniku pola karnego. Napastnik mocno uderzył po ziemi, jednak Edwin van der Sar nie dał się zaskoczyć.

W 28. minucie błędy defensywy United wreszcie przyniosły efekty dla drużyny gospodarzy. Długie dośrodkowanie dostał Rodallega. Obok siebie miał tylko Nemanję Vidica, jednak ten się potknął zostawiając wolną drogę do bramki. Hugo nie zmarnował takiej okazji i wpakował piłkę między słupek a Edwina.

Po stracie bramki Vidic grał bardzo nerwowo i ostro. Sędzia pouczał go dwukrotnie. W 38. minucie mało brakowało, żeby Serb nie otrzymał czerwonego kartonika, po tym jak uderzył łokciem w gardło Rodallega. Sędzie jednak tym razem uznał, że faulu nie było i puścił grę dalej. Po chwili przerwy oba zespoły wróciły do gry.

W 40. minucie świetną piłkę od kolegów z pomocy dostał Cristiano Ronaldo. Sędzia boczny zasygnalizował offside, chociaż powtórki wykazały, że tak jednak nie było. Sfrustrowany Cris oddał jeszcze dwa strzały po gwizdku sędziego. Na szczęście nie ujrzał żółtego kartonika za niesportowe zachowanie.

Cztery minuty potem kolejna dobra akcja United, małe zamieszanie w polu karnym i piłka wylądowała pod nogami Wayne'a Rooneya. Anglik jednak znowu przestrzelił bramkę z najbliższej odległości. Jeszcze przed przerwą o sobie dali znać gracze Wigan. Rodallega piętką odegrał do Lee Cattermol'a, który mocno strzelił na bramkę Edwina. Holender poradził sobie jednak bez problemu.

Po przerwie oba zespoły wyszły na murawę w niezmienionym składzie. Oba zespoły starały się ostro zaatakować, choć więcej okazji mieli gracze Wigan. Dobrą sytuację wypracował sobie Maynor Figueroa, który oddał mocny strzał na bramkę United. Na szczęście nie trafił w jej światło.

W 57. minucie z boiska zszedł Anderson, który rozegrał bardzo słabe spotkanie tego wieczoru. W jego miejsce wszedł Carlos Tevez, który miał za zadanie ożywić nieco ataki Manchesteru United. Chwilę później tak się stało, Argentyńczyk wyprowadził dobrą kontrę, w polu karnym znalazł się między innymi Ronaldo, Rooney i Berbatow. W wyniku tego powstało spore zamieszanie i ostatecznie United nie zagroziło bramce Kingsona.

W 61. minucie nadeszło upragnione wyrównanie. Michael Carrick znalazł trochę wolnego miejsca przed polem karnym, strzelił mocno, jednak piłka poleciała w stronę Teveza. Ten instynktownie uderzył piętką nie patrząc na bramkę i pokonał goalkeepera Wigan.

Pięć minut później Tevez mógł strzelić drugiego gola, który mógłby zapewnić zwycięstwo graczom United. Po podaniu od Evry jednak Argentyńczyk znalazł się na pozycji spalonej. 70. minuta to świetna kontra Wigan, trzech graczy gospodarzy na trzech zawodników United. Cattermole do Scharnera, jednak Carrick czystym wślizgiem wybija piłkę daleko spod nóg napastników.

Chwilę później Ronaldo zaatakował prawym skrzydłem po podaniu Teveza. Cris walczył bark w bark z Figueroa w polu karnym, po czym upadł na murawę. Portugalczyk był wyraźnie sfrustrowany po tym jak sędzia nie odgwizdał karnego, jednak przewinienia tam nie było.

Kwadrans przed końcem spotkania rzut wolny na wprost bramki został przyznany graczom United. Ronaldo ustawił piłkę i z całej siły oddał strzał, po raz trzeci w tym spotkaniu trafiając w mur. Dobijać próbował jeszcze Carrick, lecz piłka powędrowała na trybuny. Kolejną akcję wyprowadził Rooney, znalazł się przed polem karnym, jednak piłka odskoczyła mu spod nóg. Uderzyć zdołał jeszcze Ronaldo, ale obronił pewnie Kingson.

W 81. minucie Carrick podał do Teveza w pole karne. Ten się zastawił, Ronaldo przez to zyskał sporo miejsca, dostał piłkę od Carlosa i uderzył z pierwszej piłki. Portugalczyk jednak mocno przestrzelił po raz kolejny.

Na pięć minut przed końcem kibice United zgromadzeni na JJB Stadium ryknęli z radości. Michael Carrick strzałem z pierwszej piłki, zza pola karnego pokonał bramkarza Wigan dając cenne prowadzenie graczom United. Asystę zaliczył John O'Shea.

Chwilę później ostatecznie spotkanie mógł rozstrzygnąć Cristiano Ronaldo, który znalazł się nie pilnowany z piłką w polu karnym. Cris miał sporo miejsca, uderzył mocno jednak wysoko nad bramką. Dzisiejszy mecz nie należał do najlepszych w wykonaniu skrzydłowego Diabłów.

Po drugiej bramce pewność siebie zawodników Fergusona wyraźnie wzrosła. United nie broniło za wszelką cenę wyniku, a starało się jeszcze bardziej zdominować grę. Mimo kilku ładnych zagrań nie udało się już zagrozić bramce Kingson. Sędzia zagwizdał po raz ostatni i Czerwone Diabły są już tylko o krok od zdobycia tytułu Mistrza Anglii!

Wigan Atheltic 1:2 (1:0) Manchester United



TAGI


« Poprzedni news
Marquez oddałby wszystko za grę w finale
Następny news »
Jest umowa dla Teveza!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (34)


DevilFan: Piekny strzał Teveza Taka pietka cudowna!! Carrick rowniez piekne uderzenie w okienko walnol z inpetem ale Tevez 2 mecz i 2 bramki swietnie! Oby dostal umowe
OnE LoVe OnE UniTeD
» 14 maja 2009, 08:36 #7
Shpongle: Ojjj chyba mamy konflikt.. Ktoś będzie chyba musiał nauczyć Krystyne pokory, jego zachowanie jest tak żałosne ze już straciłem przyjemność patrzenia na jego grę.
» 14 maja 2009, 00:50 #6
M4S73R: Mecz niezwykle emocjonujący, od początku do końca. Na początku meczu nasza gra w ogóle się nie układała, już na samym początku mogło być 1-0 jak A. Valencia wyszedł na czystą pozycję.
Czego nie wykorzystał młody Ekwadorczyk, zrobił to ktoś inny a mianowicie Martinez, po błędzie Vidić'a 1-0 dla Wigan.

Po straconym golu nasi zaczęli atakować, dużo niecelnych strzałów Ronaldo, dzisiaj w ogóle mu nie szło, jak nie mur, to w trybuny.
Byliśmy bezskuteczni, do momentu pojawienia się Carlosa. Po wejściu Teveza nasza gra od razu się ożywiła, akcja za akcją i w końcu 1-1.

Carlos Tevez - człowiek który zapomina o zmęczeniu.

Strzał Carricka na 1-2 był kapitalny ! - tyle razy próbował strzelać w tym meczu aż końcu wyszło, piekielnie mocny strzał, bez szans bramkarz Wigan.

Myślałem że pójdzie nam lżej z podopiecznymi Bruce'a, Ci jednak nie spoczęli na laurach.

1-2 ! - ważne trzy punkty, jeszcze tylko jeden i możemy zacząć się cieszyć z HAT-TRICKA ! Trzecie z rzędu mistrzostwo !!
» 13 maja 2009, 23:29 #5
Steckov: Co Tevez gra to bajeczka! Nie traci piłek, dokładnie podaje, zastawia się no i ta bramka! Miód!
» 13 maja 2009, 23:28 #4
Paps: raczej nie chca sprzedac,tylko nie chca wykupic:(,to jest paranoja ze On(Tevez) nie ma jeszcze kontraktu..
» 13 maja 2009, 23:10 #3
ManUtdFun: Uuufffff możemy odetchnąć z ulgą i podziękować za szczęście. Gra nie wyglądała pięknie
Ale liczą się trzy punkty. Jestem trochę wkurzony bo tyle nerwów mnie ten mecz kosztował ale wybaczam moim diabełkom gdyż jeszcze malutki punkcik w dwóch meczach i JESTEŚMY MISTRZAMI !! Brawo CARRICK Brawo TEVEZ, Brawo United !!
Jeżeli Tevez odejdzie z United to będzię to największa strata w historii Footballlu. Ludzi zdejmijcie klapku z oczów. Po raz kolejny nam ratuje tyłek. Jak on gra a jak np. Berba. Za niego daliście 30 mln a za Teveza nie chcecie dać 32 mln. To jest obłęd. Trzeba się brać do roboty bo do końca maja mało czasu !!

KURDE JESZCZE JEDEN PUNKT :) :) :)
» 13 maja 2009, 23:02 #2
trojka91: o kolejny raz dzieki Tevezowi wracamy do gry
» 13 maja 2009, 23:02 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.