Howard: Jestem lepszym bramkarzem

W 2006 roku skorzystał z okazji i został wypożyczony do Evertonu. Rok później zagościł na Goodison Park na stałe. Od tamtego czasu Tim wyrobił sobie renomę jednego z najbardziej pewnym i stabilnych golkiperów w lidze angielskiej.

- W tej chwili nie żałuje odejścia z Manchesteru United, ponieważ sprawy potoczyły się dla mnie bardzo dobrze. Spędziłem na Old Trafford trzy lata i o ile zaraz po odejściu byłem nieco rozczarowany, teraz jestem zadowolony - mówi Howard.

- Życie toczy się dalej. Ja gram lepiej i United radzi sobie lepiej beze mnie. Jeżeli tak na to popatrzyć, to wszystko skończyło się dobrze. Gdybym chciał, mogłem zostać w Manchesterze przez kolejne dziesięć lat, gdzie pewnie cały czas byłbym numerem 2.

- Chciałem grać, a nie grałem. Odkąd Edwin van der Sar zagościł w United niewiele osób miało szansę pokazać się w bramce Diabłów. Rozumiem decyzję, na mocy której Edwin trafił do Manchesteru United. W tej drużynie motorem napędowym jest rywalizacja o miejsce w składzie na każdej pozycji. Klub taki potrzebuje więcej niż 1 klasowego gracza na każdą pozycję. To było dla mnie trochę przygnębiające.

- Teraz jestem lepszym piłkarzem. Niedługo stuknął mi trzy lata w Evertonie. Czuję, że jestem przyzwoitym bramkarzem.

Howard skomentował jeszcze dzisiejsze spotkanie z Manchester United w półfinale FA Cup: - Everton ostatni raz wygrał puchar w 1995 roku. Teraz chcą bardzo to powtórzyć, co znacząco zwiększa presję. Potrzebujemy tego triumfu w FA Cup, gdyż wszyscy traktują nasz zespół gorzej niż Wielką Czwórkę. Jesteśmy gotowi dać im popalić!