W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
W sobotę rozegrano osiem spotkań 31. kolejki angielskiej Premier League. Dzięki wygranej 1:0 nad Fulham nowym liderem ligi został Liverpool FC. Nie udał się również debiut Alana Shearera w roli menadżera Newcastle United. "Sroki" przegrały u siebie z Chelsea Londyn 0:2.
» Chelsea Londyn pokonała Newcastle United 2:0
"Efekt Shearera" - takim argumentem brytyjskie media straszyły Chelsea przed meczem z Newcastle United. Kibice "Srok" wierzyli w zwycięstwo nad "The Blues" bowiem stanowisko trenera objęła żywa legenda klubu z St James' Park.
Nadzieje kibiców na korzystny rezultat zostały pogrzebane w 56. minucie. Po fatalnych błędach w defensywie piłkę do bramki Newcastle wpakował Frank Lampard. Dziewięć minut później na 2:0 podwyższył Florent Malouda.
W innym sobotnim pojedynku Fulham Londyn podejmował na Craven Cottage rozpędzony ostatnio Liverpool. Kibice "Czerwonych Diabłów" mieli nadzieję, że londyńczycy zatrzymają Liverpool.
"The Reds" całe spotkanie nacierali na bramkę Marka Schwarzera jednak piłka jak zaczarowana trafiała w stelaż bramki - w pierwszej połowie zdarzało się to aż czterokrotnie.
Korzystny dla Fulham wynik utrzymywał się do 90. minuty. W doliczonym czasie rezerwowy Yossi Benayoun strzelił zwycięską bramkę na 1:0. Izraelczyk stał się tym samym bohaterem Liverpoolu ponieważ dzięki jego trafieniu "The Reds" wskoczyli na fotel lidera angielskiej ekstraklasy. Na pierwszym miejscu pozostaną przynajmniej do jutra.
Wyniki sobotnich spotkań 31 kolejki Premier League: Blackburn Rovers - Tottenham 2:1 Arsenal Londyn - Manchester City 2:0 Bolton Wanderers - Middlesbrough 4:1 Hull City - Portsmouth 0:0 Newcastle United - Chelsea 0:2 West Bromwich Aalbion - Stoke City 0:2 West Ham United - Sunderland 2:0 Fulham - Liverpool 0:1
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
Steckov: Oglądałem mecz Newcastle - Chelsea. A. Cole wybijał piłkę już zza linii bramkowej i sędzia powinien uznać bramkę dla Newcastle przy stanie 0:2, ale puścił grę dalej, a szkoda bo może przez ostatnie 15-20min po zdobyciu tej bramki Newcastle by coś strzeliło. Szkoda szczęścia Liverpoolu, ale nie ma co patrzeć na rywali tylko na siebie. Dziś trzy punkty z Aston Villą i będzie dobrze.
dzigaa: a ja tam mysle ze nalezy ogladac sie tylko i wylacznie na siebie, dodam ze caly czas jestem przekonany co do zdobycia mistrzostwa przez ManUtd ;)
plinert: Przy pierwszej bramce dle chelsea obrona zachowala sie fatalnie, bramkarz zreszta tak samo, szkoda bo gdyby ta bramka nie padla, roznie mogloby sie dalej potoczyc. A o czerwonych coz mozna powiedziec, juz myslalem ze fulham ich zatrzyma, ale ten (tu przekleństwo) musiał strzelic... no jutro/dziś trzeba wygrac, KONIECZNIE!
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Składy: Manchester United vs Burnley. 35. kolejka Premier League
Manchester United – Burnley 1:1. Wynik, który nie urządził nikogo...
Manchester United vs Burnley. Zapowiedź 35. kolejki Premier League
Marcus Rashford reaguje na krytykę: Już dość tego!
