Neville gani samozwańczych menadżerów

Aby poprowadzić zespół w angielskiej Premier League trzeba zdobyć licencję UEFA Pro. Takiego uprawnienia nie posiada Alan Shearer, który objął kilka dni temu zespół Newcastle United. Anglik jest jednak tylko tymczasowym menadżerem i po zakończeniu sezonu ma opuścić St James’ Park.

- Zawodnicy dostają pracę bez odpowiednich uprawnień, bo albo ich to nie obchodzi, albo nie mają czasu, albo też grali na wysokim poziomie, więc dochodzą do wniosku, że nie jest im to potrzebne – mówi Neville w rozmowie z The Times.

- Działacze Angielskiej Federacji Piłkarskiej i Premier League muszą być bardziej stanowcze w tej kwestii.

Sam Neville jest dopiero na etapie zdobywania tzw. uprawnień A respektowanych przez UEFA. Kapitan Manchesteru United nie wie jednak co będzie robił w przyszłości.

- Bycie piłkarskim menadżerem przypomina mi boks. Dwadzieścia lat temu walczyłeś z bestią, zostałeś pokonany, ale nie miało to większego znaczenia, bo dostawałeś kolejną szansę – zauważa Gary.

- Obecnie jest inaczej. Przegrasz jeden mecz i już piszą, że jesteś kiepski. Czy to jest dla mnie? – zastanawia się Neville.