Zawodnicy już wiedzą, że futbol gryzie

Sir Alex Ferguson po spotkaniu z „The Reds” nie był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi, ale patrząc na potyczkę z liverpoolczykami z perspektywy czasu Szkot zaczyna dostrzegać pewne pozytywy fatalnego wyniku.

- Przed tygodnie musiałem wysłuchiwać komplementów o tym jak wspaniałą mam drużynę. Musiałem odpowiadać na te pochwały stwierdzeniami o sile naszej ligi – przyznaje sir Alex.

- Każdy lubi czytać o sobie dobre rzeczy, a w szczególności młodzi zawodnicy. Futbol jest jednak taką grą, która potrafi cię ugryźć i właśnie tego doświadczyliśmy w ostatnim tygodniu. Porażka z Liverpoolem przypomniała nam jak wymagająca jest Premiership. Niekorzystny wynik może nam pomóc, bo teraz zawodnicy będą wiedzieli, że muszą wykonać jeszcze ogrom pracy.

O przyczynach porażki z Liverpoolem FC szkocki menadżer mówi krótko: - Sami sobie zaszkodziliśmy, bo błędy popełniali zawodnicy, po których się tego nie spodziewaliśmy.

W sobotę rywalem „Czerwonych Diabłów” będzie zespół Fulham, który nie wzbudza takich emocji jak drużyna Rafaela Beniteza. Sir Alex Ferguson przestrzega jednak przed nadmiernym optymizmem i przedwczesnym dopisywaniem kompletu punktów.

- Świetnie sobie radzą w lidze, a Roy Hodgson wykonuje tam fantastyczną pracę. Jego doświadczenie i umiejętności pozwoliły zbudować inne Fulham w porównaniu do ostatniego sezonu. Spodziewamy się trudnego meczu – dodaje Fergie.