Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Dziewięć bramek w meczu rezerw!

» 19 lutego 2009, 12:16 - Autor: misza - źródło: ManUtd.com
Niesamowity przebieg miało spotkanie rezerw Manchesteru United z drużyną Wigan Athletic. W pojedynku na Robin Park Arena padło aż dziewięć bramek. Na szczęście o jedną więcej strzelili podopieczni Ole Gunnara Solskjaera.
Dziewięć bramek w meczu rezerw!
» Danny Welbeck
"Czerwone Diabły" prowadzenie objęły już w 11. minucie spotkania po strzale Danny'ego Welbecka, który piłkę do bramki Wigan skierował po dwójkowej akcji z Federico Machedą.

Niestety po strzeleniu bramki młode Diabełki znacznie obniżyły loty i skupiły się głównie na grze obronnej. Taka postawa sprawiała, iż zmiana rezultatu wydawała się tylko kwestią czasu.

Na wyrównanie kibice miejscowej drużyny musieli czekać jedynie 22 minuty, a szczęśliwym strzelcem okazał się nasz rodak Tomasz Cywka, który wykorzystał dośrodkowanie Bena Watsona z rzutu rożnego. Warto dodać, że chwilę wcześniej Cywka był bliski strzelenia gola, ale piłka przeleciała tuż obok bramki strzeżonej przez Bena Amosa. Już w doliczonym czasie gry na prowadzenie zawodników Wigan wysunął inny Polak Tomasz Kupisz, wykorzystując błąd Olivera Gilla.

Dziewięć minut po przerwie do głosu ponownie doszedł Tomasz Cywka, który po raz drugi tego wieczoru pokonał Bena Amosa. Wobec silnego uderzenia Polaka golkiper United był bez szans. W 58 minucie spotkania wydawało się, że jest już po zawodach, bowiem Joe Holt strzałem z rzutu karnego podwyższył na 4-1.

Jednak wówczas młodzi piłkarze United pokazali prawdziwy charakter drużyny z Manchesteru, która nigdy nie poddaje się przed końcowym gwizdkiem. Sygnał do odrabiania strat dał Fredrico Macheda. Asystę przy bramce Włocha zaliczył Lee Martin. Jednak to był dopiero początek popisów Martina i Machedy, gdyż już cztery minuty później ta sama dwójka wykończyła kolejną akcję.

To nie był jednak koniec skutecznej gry Martina. Dwie minuty później zaliczając asystę przy bramce Welbecka zaczął wyrastać na miano bohatera meczu. Nieczęsto przecież zawodnicy zaliczają aż trzy asysty w przeciągu kilku minut. Niestety, szybie wyrównanie sprawiło, że Federico Machedzie uderzyła do głowy woda sodowa i Włoch już minutę po wyrównaniu był zmuszony do opuszczenia boiska z powodu otrzymania czerwonej kartki.

Kiedy wydawało się, że nasi ulubieńcy powalczą przede wszystkim o utrzymanie korzystnego rezultatu, do głosu doszedł, nie kto inny jak, Lee Martin, który wykorzystując błąd Persona, skierował piłkę do siatki ustalając wynik spotkania na 5-4. Dużą rolę przy bramce odegrał także Danny Welbeck, który chwilę wcześniej dośrodkowywał piłkę w pole karne.

Do końca spotkania zawodnicy Manchesteru United kontrolowali już przebieg gry i w spotkaniu pełnym walki odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Barclays Premier Reserve League
Robin Park Arena, 18 lutego

WIGAN ATHLETIC 4
Cywka 33, 54, Kupisz 45, Holt 58 (k)

MANCHESTER UNITED 5
Welbeck 11, 69 Macheda 62, 67, Martin 80

United: Amos; Eckersley, C Evans, Gill (Derbyshire 46), Dudgeon (Brady 77); Stewart (Eikrem 46), Possebon, James, Martin; Welbeck, Macheda.


TAGI


« Poprzedni news
Scholes: To nie był najpiękniejszy gol
Następny news »
Rooney: Scholes jest niesamowity

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (3)


ManUTD1878: liczy się zwycięstwo , cieszy że strzela Welbeck któremu coraz częsciej daje szanse SAF ;]
» 19 lutego 2009, 21:13 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.