Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Bezsenność van der Sara w Japonii

» 20 grudnia 2008, 16:48 - Autor: matheo - źródło: Daily Mail
Edwin van der Sar przez ostatnie dni nie myślał o niczym innym jak tylko Klubowym Mistrzostwie Świata. Niezwykle cenne trofeum „Czerwone Diabły” mogą zdobyć już jutro, jeśli pokonają LDU Quito.
Bezsenność van der Sara w Japonii
» Edwin van der Sar
Półfinałowy mecz z Gamba Osaka piłkarze Manchesteru United wygrali 5:3. O ile w pierwszej połowie w ich grze widać było dużą koncentrację, to w drugiej, na skutek zmęczenia, stracili aż trzy bramki. Zdaniem Edwina to efekt zmiany strefy czasowej.

- Koncentracja to ważna część w zawodzie piłkarza. Wszystko co robisz w ciągu dnia dotyczy 90 minuty gry. Kiedy jesteś jednak zmęczony, to zaczynasz nie grać na odpowiednim poziomie. Tak było z nami w czwartek, ale w niedzielę będzie inaczej – zapowiada van der Sar.

Wydawać się by mogło, że pięć dni po wylądowaniu w Tokio zegar wewnętrzny powinien się uregulować. Tymczasem gracze mistrzów Anglii nadal odczuwają skutki zmiany strefy czasowej.

- Kładziesz się na trzy czy cztery godziny, a później nie możesz spać. Później chciałbyś natomiast spać kilka godzin dłużej. Ostatniej nocy spałem od 1 do 5 a później od 6:15 do 11. Mam nadzieję, że przestawić się na angielski czas będzie nam łatwiej – dodaje Edwin.


TAGI


« Poprzedni news
Rooney: Wygrana może nas podbudować
Następny news »
Evra: Quito to świetny zespół

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.