Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Skromne zwycięstwo United

» 25 sierpnia 2008, 21:53 - Autor: misza - źródło: wlasne
W ostatnim meczu drugiej kolejki Premiership spotkały się zespoły, które w zeszłym sezonie święciły tryumfy na angielskich boiskach. Drużyna gospodarza - Portsmouth zdobyła Puchar Anglii pokonując po drodze m.in. Manchester United, który jest obecnym Mistrzem Anglii. Warto podkreślić, że na przestrzeni ostatnich kilku tygodni oba zespoły mierzyły się ze sobą po raz trzeci.
Skromne zwycięstwo United
» Manchester United po niezbyt ciekawym spotkaniu pokonał skromnie 1:0 ekipę Portsmouth. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Darren Fletcher
Pierwszy mecz został rozegrany podczas zgrupowania obu drużyn na Czarnym Lądzie, wówczas zwycięsko z pojedynku wyszli gracze Sir Alexa Fergusona. Kolejny pojedynek obu ekip miał już oficjalny charakter - stawką była Tarcza Wspólnoty, która po zaciętym meczu, rozstrzygniętym dopiero w rzutach karnych, powędrowała na Old Trafford.

Dokładnie o godzinie 21 sędzia dzisiejszego spotkania Chris Foy dał sygnał do rozpoczęcia spotkania.

Już w pierwszej minucie spotkania strzałem z 30 metrów van der Sara próbował pokonać Diop, jednak piłka przeleciała obok bramki holenderskiego bramkarza.

W czwartej minucie spotkania po krótkim dośrodkowaniu Browna doszedł Rooney, jednak lekki strzał Anglika w środek bramki nie sprawił problemów Davidowi Jamesowi.

Po kilku minutach przestoju po błędzie Kaboula do bramkowej sytuacji mógł dojść Rooney, jednak uprzedził go David James. Mijała 13 minuta pojedynku, gdy na 40 metr boiska wyszedł Edwin van der Sar, na szczęście Holender zachował się jak rasowy stoper i kibice Manchesteru United mogli odetchnąć z ulgą.

W 17 minucie spotkania sędzia wyciągnął z kieszeni pierwszy żółty kartonik. Ukarany za faul na Tevezie został Papa Boupa Diop. Wówczas do piłki oddalonej od bramki Jamesa podszedł Paul Scholes, niestety jego strzał w środek bramki okazał się nieskuteczny.

Po kilku minutach dość bezbarwnej gry poważny błąd popełnił Patrice Evra, dzięki czemu do sytuacji mógł dojść Crouch, na szczęście na posterunku stał van der Sar.
Na 13 minut przed końcem pierwszej połowy padła pierwsza bramka dla Manchesteru United. Jej autorem, po podaniu Evry z lewej strony boiska, był zdobywca bramki z meczu z Newcastle United - Darren Fletcher!

Kilka minut później gospodarze spotkania wykonywali rzut rożny, jednak strzał Dafoe był bardzo niecelny. Po chwili do sytuacji strzeleckiej doszedł Rooney, jednak jego uderzenie okazało się minimalnie niecelne.

Na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie za faul żółtym kartonikiem został ukarany reprezentacyjny obrońca United, Wes Brown.

Po 45 minutach gry, po bramce Darrena Fletchera, Czerwone Diabły prowadzą 1-0!

Drugą połowę spotkania Czerwone Diabły rozpoczęły w niezmienionym składzie. Gra natomiast wyglądała znacznie lepiej i składniej, niż tak, którą oglądaliśmy przez pierwsze 45 minut. Już na samym początku niezłą okazję strzelecką miał Anderson, jednak był dokładnie pilnowany i nie zdołał oddać czystego strzału.

W 50. minucie Rooney urwał się defensorom Portsmouth i zdobył bramkę na 2:0. Sędzia liniowy popełnij jednak ewidentny błąd i wskazał spalonego. Chwilę później szczęścia próbował Scholes, lecz jego strzał z dystansu został zablokowany.

Atakom ze strony Rooneya czy Teveza nie było końca. Jednak gospodarze również mieli niezłe sytuacje. W 61. minucie bardzo dobra interwencja va der Sara uchroniła zespół od straty bramki. Strzelał Thomas, rezerwowy zawodnik The Pompeys.

Chwilę później drugą zespół arbitrów popełnił kolejną gafę, nie odgwizdując rzutu karnego dla United. Rooney był ewidentnie kopnięty w polu karnym przez Campbella w chwili, gdy nie posiadał w ogóle piłki! Złość Anglika niestety nic tutaj nie pomogła.

W 70. minucie Fletcher mógł zwiększyć swój dorobek bramkowy. Najpierw Evra zaatakował lewą flanką, piłka odbiła się od obrońcy i Darren próbował ją dobijać. Wolej Szkota został zablokowany i Diabły wywalczyły ostatecznie tylko rzut rożny.

Kolejna akcja to strzał Defoe na bramkę van der Sara, który wydawał się kompletnie zaskoczony i musiał piąstkować. Na szczęście nie popełnił większego błędu i zagrożenie zostało oddalone od bramki Holendra.

Ostatnie 10 minut meczu to praktycznie jednoosobowe widowisko o imieniu Carlos Tevez. Argentyńczyk był widoczny na całej połowie przeciwnika, biegał, walczył, dryblował, jakby dopiero wszedł na murawę! Za takie poświęcenie napastnikowi Diabłów należą się wyrazy uznania.

Wynik spotkania utrzymał się już do końca. Podsumowując, spotkanie nie było zbytnio emocjonujące, chociaż każda z drużyn miała swoje okazje. Cieszy wygrana oraz komplet punktów, dzięki któremu Diabły opuszczają czarny koniec tabeli i awansują na piątą lokatę.


TAGI


« Poprzedni news
2. kolejka - powtórka sprzed roku?
Następny news »
Ferguson: Zagraliśmy dobry mecz

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.