Ferguson: Wembley wspaniałym miejscem

Manchester United w tym roku, podobnie jak sezon temu zagra o Tarczę Wspólnoty. Tym razem rywalem Czerwonych Diabłów będzie Portsmouth – klub, który Manchester United z rozgrywek o Puchar Anglii w zeszłym sezonie wyeliminował. Podopieczni sir Alexa Fergusona zbierali formę na to spotkanie podczas turnieju Vodacome Challenge. W Anglii pojawiły się ostatnio głosy, jakoby pojedynek pomiędzy zwycięzcą krajowej ligi, a triumfatorem w narodowym pucharze miał być rozgrywany za granicą. Zapytany o to Fergie odpowiada:

- Nie chciałbym tego, z jednego prostego powodu – po tym meczu zostaje tylko siedem dni do rozpoczęcia sezonu. To trochę zbyt mało czasu do rozpoczęcia ważnych rozgrywek i tylko o to się boję. Jeśli spojrzysz na nasze przedsezonowe przygotowania na przestrzeni lat, to zobaczysz, że zawsze dajemy piłkarzom odpowiednio wiele czasu, aby odpoczęli po wszystkich podróżach. Nie chciałbym, żeby ten pomysł wszedł wżycie, Wembley to wspaniałe miejsce do tego meczu.

W każdym razie, Manchester United spotka się z Portsmouth jeszcze przed meczem o poważne trofeum, ponieważ dzisiaj podopieczni Fergusona zmierzą się z The Pompey w ramach Tournee po Afryce. Skład Czerwonych Diabłów będzie bardzo eksperymentalny, po finale turnieju Vodacom, który miał miejsce wczoraj. Szkocki szkoleniowiec wyjaśnił dziennikarzom, dlaczego zdecydował się, aby jego podopieczni zagrali dwa mecze w ciągu zaledwie doby.

- Nigdy nie byliśmy w Nigerii, to było po prostu okazja. Możesz powiedzieć, że chodzi tutaj o pieniądze i oczywiście będziesz mieć rację. W dzisiejszych czasach musisz rozważyć każdy zarobek, bo mamy wielką operację do wykonania.

Ferguson jest pełen podziwu dla rozwoju futbolu w Południowej Afryce.

- Wiele się zmieniło, na lepsze, od czasu ostatniego naszego spotkania dwa lata temu. Dobra i waleczna postawa klubów także miło zaskakuje. Żeby grać na najwyższym poziomie potrzebujesz piłkarzy, którzy wytrzymają zarówno intensywność gry, jak i jej tempo. Myślę, że wielu z nich dobrze poradziłoby sobie w Anglii – mają odpowiednią budowę, szybkość, determinację, a właśnie takich cech najbardziej szukają czołowe kluby świata.