Ferguson boi się o Neville'a

Poważnego urazu kostki Neville nabawił się w marcu 2007 roku. To ona spowodowała, że nawet po powrocie do zdrowia Gary nie był na tyle sprawny, aby powrócić na prawą flankę w trakcie sezonu. Teraz jednak, gdy przyszedł czas na letnią przerwę, Anglik miał trochę więcej czasu na wypoczynek i powrót do dawnej dyspozycji. W ubiegły weekend zagrał połowę meczu z Aberdeen, który jego drużyna wygrała 0:2.

Sir Alex Ferguson przyznał, że przy ustalaniu składu na ten mecz bił się z myślami. Z jednej strony chciał wystawić Neville'a na pełne 90 minut, ale rozsądek podpowiadał mu, że nie byłaby to zbyt odpowiedzialna decyzja, biorąc pod uwagę to, przez co piłkarz przeszedł w ciągu ostatnich siedemnastu miesięcy.

- Zawsze ciężko jest podjąć decyzję czy gracz ma wyjść na drugą połowę meczu, skoro był kontuzjowany przez ponad rok. Od kiedy coś się popsuło, dopadły go kontuzje, nie chcemy zbytnio ryzykować. Najważniejsze, że dał sobie z tym wszystkim radę – powiedział sir Alex Ferguson.