Gdzie za rok 'wyląduje' O'Neill ?
» 17 lipca 2004, 11:05 - Autor:
matheo - źródło: wlasne
Menadżer Celticu Glasgow i dobry przyjaciel Sir Alexa Fergusona – Martin O’Neill ostatniej nocy uspokoił fanów mistrza Szkocji stwierdzając, że w zbliżającym się sezonie nadal będzie kierował zespołem z Celtic Park.
Tegoroczne lato jest już kolejnym kiedy fani szkockiego zespołu nie mogą spać spokojnie. Martin O’Neill w tym roku jak i w poprzednich latach był łączony z wieloma angielskimi drużynami. Włodarze Manchesteru United wciąż poszukują następcy Sir Alexa Fergusona, a sam szkoleniowiec Czerwonych Diabłów wielokrotnie podkreślał, że na swoim stanowisku widziałby właśnie menadżera Celticu Glasgow.
Niedawno pojawiły się również w angielskiej prasie informacje o tym jakoby O’Neill miał całkowicie zrezygnować z futbolu z powodu choroby swojej żony – Geraldine. Wszyscy fani Celticu odetchnęli jednak z ulgą kiedy to po ceremonii wręczenia Martinowi O’Neillowi Orderu Imperium Brytyjskiego sam menadżer zadeklarował chęć pozostania w szkockim klubie.
„Niektórzy fani będą zachwyceni, a niektórzy powiedzą, że czas zmienić menadżera. Jednak zamierzam pozostać w Celticu na następny sezon” – powiedział O’Neill.
Menadżer mistrza Szkocji uspokoił również zniecierpliwionych kibiców, żeby nie martwili się tym, iż jeszcze nie dokonał żadnych transferów w tym oknie transferowym.
„Mam nadzieję, że sympatycy Celticu wiedzą, że po czterech latach spędzonych w tym klubie nie zamierzam ich zawieść. Oczywiście, że chcemy kupić kilku zawodników do naszej drużyny. Na chwilę obecną nie ma jednak co panikować” – zakończył szkoleniowiec Celticu.
Martin O’Neill byłby zapewne idealnym następcą Sir Alexa Fergusona. Czy zatem będzie nam dane za rok obserwować menadżera Celticu Glasgow już w roli szkoleniowca Manchesteru United? Czas pokaże...
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.