Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Klubowi czempioni pod lupą dziennikarzy

» 23 maja 2008, 22:36 - Autor: rogi - źródło: wlasne
Tradycją stało się już wystawianie ocen piłkarzom przez serwisy SkySports oraz MEN. Podobnie było po meczu z Chelsea Londyn, jednak tym razem dziennikarze trochę bardziej rozpisali się na temat gry Czerwonych Diabłów, a ich oczom nie umknął żaden szczegół.
Klubowi czempioni pod lupą dziennikarzy
» Oceny za finał Ligi Mistrzów
Edwin van der Sar: Holender popisał się dobrym refleksem, gdy naciskany przez Ballacka Ferdinand próbował wbić piłkę do własnej bramki. Co prawda bramkarz sam trochę sprowokował tę sytuację, ale i tak należą mu się słowa uznania. Poślizgnął się przy bramce Lamparda, ale obronił karnego na wagę zwycięstwa. Ocena: 8

Wesley Brown: Nie wszystkich do siebie w tym sezonie przekonał, jednak dogranie do było z pewnością takie, o jakim Portugalczyk myślał. W defensywie solidny jak zwykle, jednak Chelsea kilka razy przedarła się jego flanką. Ocena: 7

Rio Ferdinand: Nie najlepiej rozumiał się z van der Sarem. Najpierw sam wpakowałby piłkę do własnej bramki, a później niefortunnie ją odbił zmylając Holendra i otwierając drogę do bramki Lampardowi. Odnalazł się w drugiej połowie, gdy rządził i dzielił na ziemi jak i w powietrzu. Ocena: 7

Nemanja Vidic: Wrócił po kontuzji, lecz gdy Chelsea próbowała go pokonać górnymi piłkami, wyglądał na wyluzowanego. Miał szansę się wykazać w drugiej połowie, gdy The Blues dominowali na boisku. Szansę oczywiście wykorzystał. Ocena: 8

Patrice Evra: Jak zwykle ‘ofensywny obrońca’, który wraz z utrudniał Essienowi życie. Nie najlepiej radził sobie z Joe Colem, który trzeba przyznać, że tego wieczoru okazał się lepszy od Francuza. Ocena: 7

Owen Hargreaves: Jego zadaniem była pomoc Brownowi, czyli destrukcja. Anglik na szczęście nie ograniczał się tylko do obrony, lecz widać było go także w ataku. Niezmordowanie wydeptywał ścieżkę na prawym skrzydle – zarówno na własnej połowie, jak i tej rywala. Już w pierwszym sezonie dostał wizytówkę klubu, na której napisane jest, dlaczego warto tutaj zostać na długo. Ocena: 7

Paul Scholes: Jego atomowe uderzenie z półfinału zapewniło jego drużynie udział w finale. Sam miał obiecany w nim występ, jeszcze zanim wiadomo było, że do niego dojdzie. Po zderzeniu z Makalele wydawało się, że jego występ się zakończy, jednak tak się na szczęście nie stało. Po powrocie nie wydawał się przestraszony Francuzem, toczył z nim równorzędne pojedynki. Podania jak zwykle perfekcyjne. Zmieniony po przerwie. Ocena: 7

Michael Carrick: Jego strzał mógł przesądzić o wyniku spotkania bez dogrywki. Chciał wszystko rozwiązać siłowo, a nie technicznie. Swoją plamę jednak zmazał – w pierwszej połowie atakował na połowie rywala, w drugiej bronił na swojej. Ocena: 8

Cristiano : Nie pokazał jednoznacznie krytykom, że mylą się mówiąc o jego słabych występach w meczach o dużą stawkę. Udowodnił jednak, że potrafi grać także defensywnie, zatrzymując Essiena. Jego bramka głową była po prostu nie do obrony i dała prowadzenie, jednak czegoś zabrakło w drugiej połowie. Niestrzelony karny mógł oznaczać przegraną Czerwonych Diabłów, los jednak chciał inaczej. Ocena: 7

Carlos Tevez: Fergie w ostatniej chwili zdecydował się wystawić go w miejsce Parka. Napsuł wiele krwi obrońcom Chelsea, jednak dwukrotnie zmarnował znakomite okazje z pierwszej połowy. Przygasł w drugiej części meczy, gdy wróciło się do obrony. Ocena: 7

Wayne Rooney: Znowu pokazał dojrzałość, ciężko pracując w środku pola. Dwukrotnie zaskoczył defensywę rywala znakomitymi crossami. Walczył, aby zmienić obraz gry w drugiej połowie. Ocena: 7

Zmiennicy:

Ryan Giggs (Scholes 87’): Pobił rekord sir Bobbyego Charltona w ilości rozegranych spotkań. Zmarnował bardzo dobrą okazję, gdy dostał piłkę od Evry na początku dogrywki. Znakomicie wykonał karnego. Ocena: 7

Nani (Rooney 101’): Trafił karnego w dramatycznej końcówce. Ocena: 7

Anderson (Brown 120’): Strzelił karnego, ale z gry nic nie można wywnioskować. Ocena: 7

Sir Alex Ferguson: Nie odpłacił Chelsea pięknym za nadobne i wystawił trójkę atakujących. Znakomicie przygotował drużynę na pierwszą połowę, kiedy mogła załatwić sobie mecz. Podobnie jak Grant wybrał dobry czas na zmiany. Miał też do nich nosa, bo Nani oraz Anderson strzelili swoje karne, a Giggs dodatkowo miał okazję w dogrywce. Ocena: 8

Chelsea: Cech 8, Essien 7, Carvalho 7, Terry 7, Ashley Cole 7, Ballack 7, Makelele 7 (Belletti, 120), Lampard 8, Joe Cole 6 (Anelka 5, 99, Malouda 5 (Kalou 5, 90), Drogba 7.

Avram Grant: Nie miał szczęścia… Najpierw Drogba, a później Lampard trafiali w metal zamiast do siatki. Ocena: 8


TAGI


« Poprzedni news
Ferguson: Queiroz wykonał wielką pracę
Następny news »
Młody duet opuszcza

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.