Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Hargreaves bohaterem Old Trafford!

» 13 kwietnia 2008, 19:26 - Autor: VanTheMan - źródło: wlasne
Dziś o 17 polskiego czasu na Old Trafford doszło do pojedynku gigantów angielskiej Premiership. Lider ligi, Manchester United podejmował Arsenal Londyn. To spotkanie od kilku dni elektryzowało kibiców. Oba zespoły walczą o wysokie cele i do osiągnięcia ich potrzebne są zwycięstwa w meczach takich jak ten.
Hargreaves bohaterem Old Trafford!
» Manchester United pokonuje 2-1 Arsenal. Po słabym początku drugiej połowy, do roboty wzięli się gospodarze - gole Ronaldo i Hargreavesa dały im 3 punkty. Oba zespoły stworzyły świetne widowisko.
Najlepszym zawodnikiem United był:
Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem dominacji Arsenalu i niedokładności ze strony gospodarzy. Pierwszą żółtą kartkę zobaczyliśmy w 15 minucie, Howard Webb ukarał nią Browna. United wznowiło akcję, ale ponownie na straży skutecznie stał Lehmann.

W 36 minucie najlepszą okazję na gola miał Adebayor. Nie wykorzystał on jednak sytuacji sam na sam z van der Sarem. Holender pewnie chwycił piłkę. Chwilę potem kolejną żółtą kartką ukarany został van Persie.

Tuż przed przerwą swoją kolejną okazję na gola zmarnował Wayne Rooney. Jens Lehmann w ostatniej chwili, czubkiem buta uratował swój zespół przed utratą bramki. Zespoły schodziły na przerwę z bezbramkowym remisem.

Słabo rozpoczęła się druga odsłona meczu. Ferdinand kompletnie nie zrozumiał się z van der Sarem, obaj przepuścili piłkę, do której chwilę później dopadł Adebayor. Snajper Kanonierów dał prowadzenie gościom strzałem z bliskiej odległości. Dośrodkowywał van Persie.

Kolejny moment grozy przeżyli kibice gospodarzy minutę później. Ponownie zabrakło porozumienia między Ferdinandem a van der Sarem. Holender instynktownie wybił piłkę.

Nie trzeba było jednak długo czekać na wyrównanie. Po podaniu w pole karne Carricka, Gallas zagrał piłkę ręką. Sędzia wskazał na rzut karny, a powtórzoną jedenastkę wykorzystał Ronaldo pokonując Lehmanna płaskim strzałem w dolny róg.

Za zagranie ręką w polu karnym żółtym kartonikiem został ukarany Gallas. Pan Webb pokazał także kartkę bramkarzowi Kanonierów za utrudnianie Ronaldo wykonania powtórzonej jedenastki.

Sir Alex Ferguson wprowadził w 55 minucie Andersona i Teveza. Zmienili oni Parka i Scholesa. W następnych minutach znowu zrobiło się żółto na Old Trafford. Kartkami zostali ukarani Hleb i Carrick.

W 60 minucie ponownie zaostrzyło się widowisko, Adebayor podciął od tyłu Andersona. Specjalnych protestów by nie było w przypadku przyznania napastnikowi nie żółtej, a czerwonej kartki.

W odpowiedzi United, ale już w sportowym stylu. Tevez zszedł do środka i próbował zaskoczyć Lehmanna. Piłka minęła nieznacznie bramkę i odbiła się od reklam. W 67 minucie miała miejsce kolejna chwila grozy, Clichy dośrodkowywał w pole karne, piłka odbiła się od Browna i van der Sar z najwyższym trudem uchronił gospodarzy przed samobójczym golem.

Chwilę później Wayne Rooney miał swoją szansę, ale strzelił prosto w Lehmanna w sytuacji jeden na jeden. Zaraz potem przejął piłkę Evra i został faulowany przed polem karnym.

W 71 minucie zapanowała ekstaza na Old Trafford. Arsenal ustawił mur spodziewając się strzału Ronaldo. Na bramkę Lehmanna uderzył jednak z rzutu wolnego Hargreaves i dał prowadzenie gospodarzom. Kanonierzy wspólnie odprowadzili piłkę wzrokiem do swojej bramki.

Do końca meczu było bardzo nerwowo. Był okres, w którym United musiało prędko pozbywać się piłki z własnego pola karnego. Swoje okazje mieli Bendtner i Fabregas. Gospodarzom w ostatnich minutach udało się oddalić zagrożenie spod własnej bramki i dograli mecz do końca na połowie rywala. Spora w tym zasługa Ryana Giggsa, który w międzyczasie wszedł na boisko zaliczając swój 752 występ. Walijczyk wniósł trochę spokoju w poczynania swoich kolegów.

Manchester United 2-1 Arsenal Londyn


Bramki: Ronaldo 53' (k), Hargreaves 71' - Adebayor 48'

Kartki: Brown 15', Carrick 58' - Van Persie 38', Gallas 53', Hleb 56', Adebayor 63', Hoyte 94'

ManUtd: Van der Sar - Brown, Ferdinand, Pique, Evra - Ronaldo, Carrick, Hargreaves (Giggs 89'), Scholes (Anderson 55') - Park (Tevez 55'), Rooney

Arsenal:Lehmann - Toure (Hoyte 85'), Gallas, Song Billong, Clichy - Eboue (Walcott 61'), Fabregas, Silva, Hleb - Van Persie (Bendtner 76'), Adebayor


TAGI


« Poprzedni news
Arsenal na horyzoncie!
Następny news »
Hargreaves: To był dystans dla mnie

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.