Neville pozostaje cierpliwy

Obrońca Czerwonych Diabłów do formy powraca jak na razie w drużynie rezerw. Swój ostatni mecz Anglik rozegrał w poprzedni czwartek, kiedy to drugi skład Manchesteru City uległ United 4-1.

- Od początku roku zagrałem w trzech spotkaniach rezerw i wszystko wydaje się być na dobrej drodze – powiedział Neville dla Manchester United Radio.

- Najprawdopodobniej minie jeszcze jednak sporo czasu zanim wrócę do pełnej formy i będę mógł zagrać w pierwszej drużynie po tak długiej absencji. Teraz moja forma zapewne odbiega nieco od tej, jaką powinienem prezentować, starając się o miejsce w pierwszym składzie. Jedyną drogą aby do niej dojść jest intensywny trening – dodał Anglik.

- W końcówce sezonu zapewne nie doczekam się swojej szansy, ponieważ te mecze są zdecydowanie zbyt ważne aby w ich trakcie niepotrzebnie eksperymentować. Muszę mieć po prostu nadzieję, że kiedyś sytuacja się zmieni.

- Zazwyczaj zawodnik wracający do formy po kontuzji może liczyć na grę w jakimś pucharze. W obecnej sytuacji po prostu nie można sobie na to pozwolić, ponieważ gra toczy się o zbyt dużą stawkę – zakończył Gary Neville.