Earnshaw pełen podziwu dla Ronaldo
» 16 marca 2008, 14:52 - Autor:
MastaH - źródło: wlasne
Po wczorajszym zwycięstwie United na Pride Park, Robert Earnshaw przyznał, iż jego koledzy z drużyny nie mieli zbyt wiele do powiedzenia podczas akcji, dzięki której podopieczni Fergusona wyszli na prowadzenie.
» Ronaldo jest w tym sezonie nie do zatrzymania
Portugalski skrzydłowy nie rozegrał wczoraj swojego najlepszego meczu, jednak mimo wszystko zdołał zapewnić swojemu klubowi cenne trzy punkty w wyjazdowym spotkaniu przeciwko Derby County.
Po zmarnowaniu kilkunastu dogodnych okazji do objęcia prowadzenia, wiele wskazywało na to, że mecz zakończy się bezbramkowym remisem. Było tak jednak tylko do 76. minuty, kiedy to Ronaldo popisał się ładnym technicznym uderzeniem, którego nie zdołał obronić ex-diabeł – Roy Carroll.
- Cały mecz był swego rodzaju walką pomiędzy Roy’em a Ronaldo. Do czasu bramki strzelonej przez Cristiano, Roy był górą tego pojedynku – powiedział Earnshow.
- Wszyscy szanują Ronaldo jako piłkarza, ponieważ ma on naprawdę niesamowite umiejętności. Kiedy jednak dochodzi do spotkania, w którym jest on twoim rywalem, marzysz o tym, aby miał gorszy dzień. Każdy stara się utrudnić mu grę, jednak momentami jest on po prostu nie do zatrzymania – dodał.
- Patrząc na dwa ostatnie sezony w jego wykonaniu, można z łatwością dostrzec, że ‘zabawa’ z obrońcami sprawia mu ogromną radość. On jest tak dobry, że podczas meczu bawi się ze swoimi rywalami. Wczoraj zmarnował kilka okazji, jednak i tak strzelił gola. To jest właśnie cały Ronaldo.
- United zawsze stwarza sobie wiele okazji. To dlatego zdobywają oni tyle bramek. Nawet jeśli kilka sytuacji nie zostanie wykorzystanych, to jest prawie pewne, że następne zostaną zamienione na bramki. Tym różni się Manchetser United od innych zespołów – zakończył Robert Earnshaw.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.