Widok Darrena Fletchera w podstawowym składzie mógł wczoraj zdziwić nie jednego fana Manchesteru United, podczas gdy na ławce siedzieli Owen Hargreaves oraz Paul Scholes.
» Fletcher pokazał, że można na niego liczyć
Szkot postanowił wyjaśnić na konferencji prasowej dlaczego podjął taką, a nie inną decyzję.
- To była wielka decyzja, ponieważ występ Scholesa przeciwko Fulham był klasowy - stwierdził sir Alex. - Jeśli mecz byłby w środę, Paul miałby miejsce w podstawowym składzie. Lecz musiałem zadać sobie pytanie, czy warto, biorąc pod uwagę fakt, że graliśmy zaledwie trzy dni wcześniej. Dodajmy do tego długi okres, w którym Paul był kontuzjowany oraz jego wiek.
- Darren miał do wykonania swoją pracę, którą efektywnie odwalił. Przeciwko niemu łatwo się nie gra, sam nie chciałbym tego robić. Jest bardzo elastyczny, dzięki czemu może podejść bardzo blisko do rywala, odebrać mu piłkę, rzadko przy tym faulując. To było dość ważne, ponieważ rzuty wolne Juninho mogłyby być dla nas zagrożeniem.
- Na dobre pokazał się dopiero przeciwko Arsenalowi i od tamtej pory nie zawodzi nas. Należy mu się pochwała, także za cierpliwość, jaką pokazał. Jest przykładem tego, co najbardziej cenimy w tym klubie - prawdziwego profesjonalizmu. To dlatego dajesz piłkarzom dobre kontrakty. Masz nadzieję, że na samym początku sobie poradzą, a potem będą przestrzegać pewnych zasad jako profesjonaliści. On jest tego świetnym przykladem - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.